20kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

Gdyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi R. kapitanowi promu Stena Spirit

Stena Spirit

W maju 2012 r. prom zahaczył i przewrócił suwnicę, ta uszkodziła kolejną. Trzech pracowników BCT zostało rannych. W marcu prokurator postawił mężczyźnie zarzuty.

- Został oskarżony o to, że rozpoczął manewr odchodzenia od nabrzeża pod nieobecność sternika, przez co nie zauważył w odpowiednim czasie niekontrolowanego wychylenia się sterów promu. Potem kapitan podjął niewłaściwe manewry obronne skręcając sterami w niewłaściwą stronę, czym pogłębił dalszy kurs statku na lewo  – powiedział Witold Niesiołowski, szef gdyńskiej prokuratury. W ten sposób mężczyzna miał doprowadzić do wypadku.

Prokurator dodał, że śledczy zakwalifikowali działania 57-letniego kapitana jako spowodowanie katastrofy w ruchu wodnym zagrażającej życiu i zdrowiu pasażerów oraz załogi promu a także pracowników portowych.  Krzysztof R.  nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za popełnienie zarzuconego mu czynu grozi kara do pięciu lat więzienia.

Zaraz po wypadku, BCT oszacowało straty na 15 mln zł, ale teraz mają wzrosnąć do 25 mln zł. Straty te obejmują zniszczenie dwóch suwnic, kontenerów, na które przewróciła się jedna z nich oraz nabrzeża.

- Suma zwiększyła się, bo eksperci orzekli, że nie tylko suwnica, o którą zahaczył prom, ale też druga z suwnic uszkodzonych w efekcie wypadku, nie nadaje się do użytku i trzeba ją zastąpić inną. Nowa suwnica kosztuje 7-8 mln dolarów, używana trochę mniej – wyjaśnił Michał Kużajczyk, kierownik ds. marketingu BCT. Ubezpieczyciele BCT i Steny Spirit prowadzą rozmowy dotyczące odszkodowania.

Fot. Antoni Dubowicz
Źródło: tvn24.pl

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież