Aktualności
W darłowskim porcie zatonął DAR-55
- Post 01 luty 2016
- Odsłony: 3608
Jak informuje Radio Koszalin zatonął 9-metrowy kuter DAR-55 zacumowany przy nabrzeżu. Nikomu nic się nie stało.
Prawdopodobnie przyczyną wypadku było rozszczelnienie jednostki. - Zacumowana jest na jednej cumie, leży na dnie, wystaje tylko maszt. Możliwe, że zawory denne były nieszczelne. Ale będzie to można stwierdzić dopiero, kiedy łódź zostanie wyciągnięta – relacjonuje bosman darłowskiego portu, Leszek Dąbrowski.
Kuter pozostanie na dnie kanału portowego ze względu na złe warunki pogodowe. - Brakuje też odpowiedniego sprzętu, musimy ściągnąć odpowiedni dźwig. Jednostka była po remoncie, nie ma paliwa w zbiornikach, więc nie zagraża środowisku – dodaje bosman Dąbrowski.
Zatopiony kuter ma ćwierć wieku, nie pływał od trzech lat, był po gruntownym remoncie. Zgodnie z kodeksem morskim wydobycie kutra jest obowiązkiem armatora czyli właściciela ale sytuacje bywają różne przyznaje Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.-Jeżeli trwa to dłuższy czas, jak to nie raz bywało, że armator unika wyciągnięcia kurta, sprawą zajmuje się Urząd Morski. Później trzeba dochodzić od amatora zwrotu kosztów – tłumaczy Tomasz Bobin.
Akcja podnoszenia kutra ma się zacząć dziś (01.02.2016) przed południem. Najpierw pod wodę muszą zejść nurkowie, żeby zamocować specjalne pasy. Zatonięcie kutra jest traktowane jako wypadek morski.
Fot. UM Słupsk
Źródło: Radio Koaszalin / radio.koszalin.pl
Udostępnij na:
