Aktualności
Kładka nad kanałem portowym w Ustce w wakacje będzie nieczynna
- Post 28 maj 2016
- Odsłony: 2243
Władze miasta nie zdołały się porozumieć z wykonawcą 53-metrowego przesuwnego mostu w sprawie naprawy przeprawy. Sprawa trafi do sądu.
Jak czytamy na łamach portalu Radia Gdańsk, negocjacje z projektantem i zarazem wykonawcą kładki firmą Hydro Naval trwały od ubiegłego roku. Most podczas otwierania wpada w drgania, wydaje też dziwne odgłosy. Z ekspertyzy zamówionej przez samorząd wynika, że problem z kładką to efekt uszkodzenia łożyska nas szczycie pylonu (podpory mostu - przyp. red.), które powoduje utratę płynnego przesuwu kładki.
Ekspertzy się wykluczają
Z kolei ekspertyza wykonawcy wskazuje na brak właściwej stabilności podstawy pylonu, która mogła powstać w wyniku budowy pobliskiego basenu portowego. - Obie ekspertyzy wzajemnie się wykluczają, nasze rozmowy z wykonawcami i projektantami nie przyniosły rozwiązania - mówi burmistrz Ustki Jacek Graczyk.
Miasto nie zgodziło się na zapłatę
Za naprawę Hydro Naval zażądał prawie dwóch milionów złotych. Prace miał wykonać w ciągu 26 tygodni. - Miasto się na takie rozwiązanie nie zgodziło - dodaje Jacek Graczyk. - Hydro Naval sam wskazał nam źródło problemu, natomiast chce żebyśmy zapłacili za naprawę i gwarancję daje nam tylko na elementy, które będą podlegały naprawie. Gwarancja na resztę kładki miałaby ustać. To dla nas nie do przyjęcia. To jest inwestycja unijna i musi działać wraz z gwarancją do grudnia 2018 roku - wyjaśnia Graczyk.
Jak dodaje, miasto wystąpiło do sądu o zabezpieczenie dowodów, czyli oględziny stanu obecnego przeprawy. - Jeśli rada miasta się zgodzi, chcemy za maksimum 200 tysięcy złotych zlecić w przetargu opracowanie dokumentacji technicznej. Ma ona zawierać zbadanie przyczyn występowania usterek oraz projekt naprawy. Wtedy możemy sami naprawić kładkę - mówi burmistrz Ustki.
Źródło: Radio Gdańsk / radiogdansk.pl