Aktualności
Jacht „Knudel” wydobyty z dna gdyńskiej mariny
- Post 15 luty 2018
- Odsłony: 1570
Zatonął prawie miesiąc temu, akcja jego wydobycia z dna gdyńskiej mariny trwała kilkanaście dni, ale w końcu się udało. Jacht „Knudel” jest już na powierzchni. Teraz zostanie wyciągnięty przez dźwig i wyremontowany.
Według założeń właścicieli jeszcze tego lata ma wrócić na wodę.
W środę (14.02.2018) późnym wieczorem jacht „Knudel” został wydobyty z dna gdyńskiej mariny. Akcja jego podnoszenia była długa i skomplikowana. Rozpoczęła się 29 stycznia, jednak nie zawsze wszystko szło po myśli właścicieli i firmy wydobywającej. Dlatego operacja zakończyła się sukcesem dopiero po kilkunastu dniach. Wczoraj też nie odbyło się bez nieprzewidzianych sytuacji. Podczas wydobywania „Knudla” złamały się maszty jachtu.
Fot. NB
– Cieszę się, że się udało i wyciągnęliśmy jacht na powierzchnię. Maszty i tak miały być remontowane w tym roku. Teraz przestawimy go do nabrzeża z większą nośnością, organizujemy dźwig, transport ponadgabarytowy i przewieziemy go w miejsce, gdzie będzie remontowany – mówi Adam Wojciechowski, współwłaściciel jachtu „Knudel”.
Jacht podniesiono na specjalnych poduszkach powietrznych o dużej wyporności. Jednocześnie wypompowywano z niego wodę, żeby się podnosił. „Knudel” trafi do Rumii, gdzie będzie remontowany.
„Knudel” zatonął w gdyńskiej marinie 17 stycznia. Doszło do rozszczelnienia kadłuba, przez co zaczął nabierać wody. Wszystko przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Przedmiot lub bryła lodu większa od odbijaczy dostała się między keję a burtę, co spowodowało rozszczelnienie drewnianego poszycia jednostki. Silny wiatr dopychał 30-tonowy jacht do falochronu. Opierał się on i uderzał właśnie w ten pływający przedmiot. Niestety tak nieszczęśliwie, że powstała dziura na łączeniu planek, czyli desek, z których zbudowany jest kadłub.
Fot. Magdalena Czernek
Źródło: gdynia.pl