19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

Stocznia Gdańska - W ciągu najbliższych dni możliwy wniosek o upadłość

stocznia gdanska

W ciągu najbliższych dni najprawdopodobniej zostanie złożony wniosek o upadłość Stoczni Gdańskiej – historycznej kolebki Solidarności.
Większościowy właściciel stoczni żąda od skarbu państwa kolejnej transzy pomocy publicznej, ale rząd nie zgadza się na to. W ciągu najbliższych dni najprawdopodobniej zostanie złożony więc wniosek o upadłość Stoczni Gdańsk.
Zakład należy do dwóch akcjonariuszy - spółki Gdańsk Shipyard Group (w 75 proc.) i Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) SA (w 25 proc.). Gdańsk Shipyard Group jest spółką kontrolowaną przez większościowego ukraińskiego udziałowca ISD Polska.

 

Stocznia w ostatnim czasie miała problemy z płynnością finansową. Z powodu zaległości wypłat dla pracowników Komisja zakładowa "Solidarności" Stoczni Gdańsk weszła w spór zbiorowy z zarządem firmy. Problemy z płatnością pensji w stoczni trwały już pół roku. Jak stwierdził Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący "S" w Stoczni Gdańsk, przyczyną kłopotów finansowych stoczni były m.in. nieopłacalne kontrakty na produkcję kadłubów statków. - Liczymy, że główny właściciel stoczni oraz Agencja Rozwoju Przemysłu dojdą do porozumienia, aby nie doszło do upadłości zakładu - mówił 13 maja w rozmowie z PAP Guzikiewicz.

 

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

+1 #1 IMOR 2013-05-24 20:53
nieoplacalny kontrakty na budowe statkow, a w ostatnich latach (dziesiecioleci ach juz wlasciwie) tylko kadlubow - to jest i byla specjalnosc Stoczni Gdanskiej. Tak bylo od zawsze. Kiedys mowilo sie, bo to Ruscy nas tak gnoili. Potem Ruscy przestali u nas kupowac - i trzeba bylo pokazac, co warci jestesmy na wolnym rynku. I co bylismy warci? G....! Za kazdy kontrakt, z ktorego zreszta rzadko sie w ogole wywiazywalismy, doplacalo panstwo - a sumy byly to niewyobrazalnie wysokie! W 2007 Unia postawila nas przed ultimatum - albo stocznia sie sprywatyzuje i zacznie byc oplacalna, albo sie zamknie. Subwencje panstwowe sa nielegalne, naruszaja prawo wolnego rynku. Owczesny rzad pokrzykiwal wojowniczo, ze zadna tam Unia nie bedzie nam, wielkiemu mocarstwu mowila, co, jak i kiedy mamy robic! Ministrem Gospodarki Morskiej zostal nawet mlody faszystowski bojowkarz. No i pokazalismy im, wszystkim, a Unii szczegolnie - co potrafimy! Palic opony i wrzeszczec na kolejnej demonstracji. Wtedy byl ostatni gwizdek, zeby sprawy pokierowac inaczej. Dzis zbieramy plon - bo kolejne rzady nic juz nie mogly naprawic, co najwyzej odwlec. I tak sie wlasnie stalo. Przypominam, ze tak samo bylo z polowem dorsza. Unia zakazala, my lowilismy, bo my to my! Minister pozwolil! PRYWATNI wlasciciele kutrow do dzis placa horrendalne kary za przelowienie lata temu. A panstwo nie chce miec z tym nic wspolnego. Bo to ci inni byli! My rzadzimy, rybacy placa kary. Ot i cala polityka. Przykra sprawa ze stocznia, ale chyba nikogo zdrowo myslacego nie zaskoczyla. Uklady na linii Panstwo - inwestor ukrainski od poczatku staly pod zla gwiazda. Poza tym w gdansku sa jeszcze inne stocznie - dobrze prosperujace i rentowne. Mozy by wziac przyklad, zamiast zyc idea wiecznego strajku?
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież