29marzec2024     ISSN 2392-1684

„Pilot-65“ i „Pilot-66“ - kutry pilotowe rodem z NRD

00 Pilot-66-nb

50 lat temu, w styczniu 1964 roku w NRDowskiej stoczni rzecznej Genthin spuszczono na wodę kuter pilotowy „Forelle” (czyli Pstrąg). Piszemy o nim, ponieważ oprócz serii kutrów dla Niemieckiej Republiki Demokratycznej zbudowano również kilka kutrow na eksport. Dwa z nich wylądowaly w Szczecinie, gdzie otrzymały nazwy „Pilot 65” oraz „Pilot 66”.

Powróćmy jednak do początku. Kuter pilotowy (Lotsenboot) „Forelle” zaprojektowano i zbudowano w stoczni VEB DBR SRW Genthin. Genthin to niewielkie miasteczko (ok. 15 tys mieszkańców) leżące na wschód od Łaby, między Berlinem i Magdeburgiem, nad zbudowanym już w 1745 roku odcinkiem kanału, łączącego Łabę i Havelę (Elbe-Havel-Kanal).

„Forelle” zwodowano 9 stycznia 1964 roku. Jego znak wywoławczy to DAXQ (do 1980), a później Y6DL. Kuter miał 14,72 m długości, 5,10 m szerokości i 1,87 m zanurzenia. Jedną dwupłatową śrubę napędzał silnik SKL 6 NVD 26.2 o mocy 200 KM.

Do początku lat 90tych kuter woził pilotów w porcie w Rostocku, po czym przeniesiono go do Emden. Obecnie znajduje się w prywatnych rękach.

Do prototypowej „Forelle” dołączyły kolejno: „Warnow“, „Hiddensee”, „Wels”, „Lachs”, „Butt”, „Knurrhahn”, „Scholle”, „Krabbe”, „Dorsch” i „Hecht”.

Seria eksportowa składała się z dwóch pilotówek dla Bułgarii („Fobos” i „Nereida”), prawdopodobnie dwóch lub trzech jednostek dla Albanii (brak jakichkolwiek danych) oraz dwóch statków dla Polski. To właśnie „Pilot 65” oraz „Pilot 66”.

Kutry pilotowe serii „Forelle” okazały się być jednostkami solidnymi i dzielnymi. Po zmustrowaniu przeszły z reguły w ręce prywatne i zostały mniej lub więcej przerobione, ale prawie wszystkie NADAL PŁYWAJĄ.

Z bólem napisać muszę – prawie wszystkie – bo w ubiegłym roku tragedia dotknęła pływajacy pod holenderską banderą „Warnow” (DAXP), który wyruszył 17 marca 2013 z Schiedam w stronę Norwegii. Po problemach z silnikiem i przymusowych międzylądowaniach związanych z naprawą w brytyjskich portach Middlesborough i Montrose statek z trzyosobową załogą wyszedł 14 kwietnia ze szkockiego portu Stonehaven, aby przeskoczyć Morze Północne i dojść do Norwegii. Niestety, przeskok się nie udał, ostatni sygnał ze statku odebrano 17 kwietnia. 22 kwietnia służby ratownicze dotarły do rejonu, w którym „Warnow” powinien się znajdować. Ratownicy norwescy zaprzestali poszukiwań dopiero 4 maja. Nie znaleziono żadnego śladu po „Warnowie”.

Materiał fotograficzny w necie nie jest zbyt bogaty, pozwala jednak na pokazanie Wam kilku jednostek serii „Forelle” w stanie, w jakim znajdują się one dziś (a w każdym razie znajdowały się w ostatnich latach).

Z pewnością jednak najbardziej zainteresują Was nasze polskie „Piloty”.

Pierwszy - „Pilot 66”, należący do Zakładu Usług Żeglugowych sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej w Szczecinie, nadal znajduje się w wykazie PRS. Wg tego wykazu ma nastepującą charakterystykę: rok budowy 1970, Stocznia w Genthin, długość 14,64 m, szerokość 5,03 m, zanurzenie 2,27 m, silnik produkcji VEB SKL-Magdeburg typu 6NVD26-2 o mocy 147 kW. Dwa z naszych zdjęć pokazują go w porcie w Darłowie we wrześniu 2013 roku.

Drugi z nich, były „Pilot 65”, znajduje się dziś w Łebie i należy do firmy MORS-D Wędkarstwo Morskie kpt. Zbigniew Dolecki, która eksploatuje go pod nazwą „Mors-D” jako „...jacht motorowy na morskie wyprawy wędkarskie. Zabiera jednorazowo do 20 osób na pokład. Do dyspozycji wędkarzy jest kuchnia. Gorąca kawa i herbata gratis od kapitana. MORS-D pływa przez cały rok. Rejs standardowy trwa 10 godzin, zwykle od 5-tej rano do 15-tej ... Złowione ryby są własnością wędkarzy...”

Opublikowane w 1974 roku w „Modelarzu” plany tych pilotówek podają, że długość między pionami wynosi 14, 50 m, długość maksymalna 15, 72 m, szerokość konstrukcyjna 5,00 m, zanurzenie konstrukcyjne 1,40 m, wysokość 2,25 m. Dowiadujemy się też, że obroty wału śrubowego wynoszą 750 obr./min, co pozwala osiągnąć prędkość marszową 10 węzłów. Zaloga liczyła zaś, w zależności od akwenu pływania, od 5 do 8 osób. Plany opracował Wawrzyniec Grzeszczyk.

Opracował: DD/AD

Autorzy zdjęć, jeśli znani, podani są na lub pod fotografią. Wykorzystano też materiały ze strony http://www.ddr-binnenschifffahrt.de/ oraz http://nos.nl/op3/artikel/502099-nederlanders-lost-op-de-noordzee.html

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: