23kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Podwodna inspekcja

00-DSC 2110-nb

Gdynia, 19 kwietnia 2014, sobota. Nabrzeże Francuskie. Pokłady tureckiej fregaty „Gaziantep” otwarte dla zwiedzających. Nikogo nie interesuje, że tuż przed dziobem okrętu stoi „Stena Vision”.

 

To trochę niezwykłe miejsce dla promów, zwykle cumują one przy przystani promowej w głębi portu na Nabrzeżu Helskim , tuż za terminalem kontenerowym. Zaciekawiło mnie to, tym bardziej że przy rufie „Steny” zauważyłem jakiś ruch.

Podchodzę więc, żeby zobaczyć, co się dzieje (strasznie wścibski się zrobiłem, odkąd wpuścili mnie do portu), patrzę i oczom nie wierzę! Nurek! Prawdziwy nurek!

Ujmując rzecz dokładniej, jeden nurek, dwóch innych panów i samochód. Czerwony. A na nim napis: Specjalistyczne Prace Podwodne!

To ciekawe, jakie podwodne prace wykonywać może nurek na „Stenie”? Nic prostszego, jak zapytać. Pytam więc i dowiaduję się, że dokonywana jest właśnie inspekcja części podwodnej.

To robi się to za pomocą nurka? - dziwię się - Nie wydokowuje się „Steny” do takich prac?-

Okazuje się, że nie. Nurek jest tańszy, nie opłaca się w tym celu wchodzić na dok.

No, jasne, że też od razu na to nie wpadłem!

Za chwilę nurek wejdzie do wody i rozpocznie prace.Będzie teraz sprawdzał płat steru i pióra obu śrub. Trafiłem więc idealnie. Mogę obejrzeć, jak to wygląda.

Płetwy, butle na plecy (tutaj pomóc muszą koledzy), potem na głowę hełm (dokładnie sprawdzić, czy dobrze zakręcony), i już - można udać się do roboty. W asyście kolegi, który niesie grubą linę, splecioną z niezbędnych kabli, nurek dochodzi do krawędzi nabrzeza, robi krok do przodu – i chlup, już jest w wodzie.

Za moment w samochodzie na ekranie monitora ukazuje się zbliżenie płetwy steru, którą nurek przegląda cal po calu, meldując wszystkie nierówności, niedociągniete śruby, nadżerki i uszkodzenia. Latarki doczepione do hełmu oświetlają pole działania, wbudowany mikrofon pozwala na bezpośrednie porozumiewanie się. Po obejrzeniu śrub ta sama procedura z płetwą steru.

Po kilkunastu minutach robota jest zrobiona, a ja śledzę akcje wychodzenia nurka z powrotem na nabrzeże. Tu również pomaga mu kolega, schodząc aż do linii wody, odbierając tam od nurka płetwy, w ktorych nie mógłby on wdrapać się po pionowej drabince.

Chwilkę później zdjęty już jest hełm i cała uprzęż.

Nie pytam, czy woda ciepła, bo w piankowym stroju na pewno nie czuje się chłodu. Ale zastanawia mnie coś innego.

- Mętna woda musi tu być, co? Zadaję pytanie. - Na ekranie monitora trudno mi bowiem było coś rozpoznać. -

- Mętna? - zdziwił się nurek - A skądże! Przeciwnie, tutaj woda jest wręcz idealnie przejrzysta! W Gdańsku woda jest naprawdę gęsta, już metr pod powierzchnią prawie nic nie widać! -

No i proszę, człowiek uczy się przez całe życie!

© Antoni Dubowicz 2014

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

0 #2 Dolores 36 2014-05-22 16:38
Cytuję Damroka:
Ciekawy artykul i wspaniale zdjecia.

Cytuję Damroka:
Ciekawy artykul i wspaniale zdjecia.

BRAWO !!!! super stronka
Cytować
+1 #1 Damroka 2014-05-11 22:12
Ciekawy artykul i wspaniale zdjecia.
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: