19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

WŁA-288

wla288promo 

W pierwszych dniach kwietnia 2012 czekałem we Władku na najbardziej „mój” spośród „moich” kutrów, czyli WŁA-288 pana Leszka.

Statek wracał z Helu, gdzie wyładowywał rybę. O mały włos byłbym w tym rejsie na jego pokładzie, ale w rezultacie wyszło na to, że go tylko w porcie macierzystym przywitałem.

Manewrujący o zachodzie słońca kuter pozował tak dobrze, że nie mogłem go nie sportretować. I oto rezultat.

Akwarela, farby Daler Rowney, Igor Trestoi, papier Hahnemühle 450g, 24 x 32 cm.

© Antoni Dubowicz 2013 

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: