28marzec2024     ISSN 2392-1684

W roli głównej - „FAIRLANE”

00 DSC 4977 nb

Jumbo Shipping założone zostało w 1968 roku jako firma podległa prywatnemu holenderskiemu armatorowi Kahn Scheepvaart. Pierwszym statkiem Jumbo Shipping była też wyposażona w cztery 12-tonowe dźwigi STELLAPRIMA, „wypożyczona” jej przez Kahn Scheepvaart.

Dziś flota JUMBO Shipping składa się z 14 „ciężarowców” (Heavy Load Carrier) o udźwigu (zależnie od typu) od 500 do 3.000 ton.

„FAIRLANE”, należąca do klasy H800, wyposażona jest w dwa dźwigi 400-tonowe. Wspólnymi siłami mogą one podnieść ciężar o wadze 800 ton (stąd też oznaczenie klasy).

Jednostka, zbudowana w 2001 roku w tureckiej stoczni Madenci Marine Industry w miejscowości Karadeniz Ereğli, ma 110,49 m długości, 20,85 m szerokości i zanurzenie (liczone od spodu stępki) 7,72 m. Jako pojemność brutto (GT) podaje się 7.971, ale jest to wartość zmienna, inna w Kanale Sueskim, inna w Kanale Panamskim. Statek ma 7.051 ton wyporności całkowitej (Summer DWT). Jedna duża ładownia ma objętość 10.977 m³. Jeśli trzeba, może ona też pomieścić 340 kontenerów 20-stopowych (TEU). Pokład wytrzymuje obciążenia od 4,25 T/m² do 12,00 T/m², na nim znajduje się 1.500 m² powierzchni ładunkowej. Wysokość przewożonego ładunku wynosić może do 12,17 m.

Statek napędzany jest przez silnik MAN/B&W 7S 35MC, przenoszący moc 4,900 kW na jedną śrubę. Pozwala to na osiągnięcie prędkości ekonomicznej 14,5 węzła. Manewry portowe wspomagane są przez dodatkowy ster strumieniowy na dziobie o mocy 610 kW.

„FAIRLANE” pływa pod holenderską banderą. Jej portem macierzystym jest Rotterdam, numerem IMO 9153654, MMSI 245021000, a znakiem wywoławczym (call sign) PBFW.

Bliźniaczym statkiem w klasie H800 jest „JUMBO VISION”.

Nie mam pojęcia, co „FAIRLANE” wywoziła z Gdyni latem 2012 roku. Zobaczyłem ją 11 sierpnia, wychodzącą z Basenu IV Marszałka Piłsudskiego od strony Nabrzeża Polskiego, przy którym uprzednio cumowała. Na jej pokładzie nie widać było żadnego ładunku. Sądząc po niewielkim zanurzeniu (ok. 5,20 – 5,40 m), ładownia także była pusta (choć "pustawa" byłoby może trafniejszym określeniem). Sądzę więc, że „FAIRLANE” raczej coś do Gdyni przywiozła. Lecz to COŚ niestety pozostanie dla nas zagadką.

Heavy Load Carrier to zwykle statki o ciekawej, charakterystycznej sylwetce, z nadbudówką usytuowaną skrajnie na dziobie i potężnymi dźwigami, umieszczonymi z reguły na jednej burcie. Tak wygląda również i „FAIRLANE”, nie odbiegając w niczym od standardów klasowych. Ciekawie i oryginalnie zaprojektowany jest jej „komin”, składający się z rzędu wyciągniętych na kilka metrów nad pokład rur wydechowych, usytuowanych na samym końcu prosto ściętej rufy. Rury re obudowane są ażurową stalową konstrukcją. Patrząc na statek z daleka można się pomylić i sądzić, że jest to podniesiona furta rufowa (jednak jakby trochę za krótka, by mogła połączyć bardzo wysoki pokład z nabrzeżem).

Wyjście „FAIRLANE” było dodatkowo atrakcyjne, ponieważ asystował jej holownik „MARS”. Rzadko widuję go w akcji, dlatego ucieszyłem się z okazji, by obfotografować go przy pracy. To jeden z „klasycznych” holowników, wyposażony w „normalną” śrubę na rufie (a nawet dwie) i „zwyczajny” ster. W porównaniu z dzisiejszymi przedstawicielami gatunku jest on stosunkowo ślamazarny. Nowoczesne jednostki potrafią bowiem kręcić piruety w miejscu, mają bez porównania większy uciąg i pływają równie dobrze przodem, tyłem czy nawet bokiem, bez znaczenia. „MARS” zaś to typowy holownik, jakie budowano kilkadziesíąt lat temu. Z metryki jego wynika faktycznie, że na świat przyszedł już w 1977 roku w ZSRR, w stoczni Gorokhovetskiy Sudostritelnyj Zavod (oryginalna pisownia Fairplay-Polska). Ma on niecałe 30 metrów długości, niewielki uciąg na palu (18,7 t), brakuje mu też większości zalet młodszych braci, ale ... jest po prostu wspaniały!

Czasem już tak jest, że aktor drugoplanowy przyćmić potrafi gwiazdę!

11.08.2015 © Antoni Dubowicz  

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: