29marzec2024     ISSN 2392-1684

„Karoli” w Bałtyckim Terminalu Zbożowym w Gdyni

00 DSC 8181 nb

Hansa Shipping to założona w 1999 w Tallinie estońska kompania żeglugowa, posiadająca 24 niewielkie drobnicowce (od 4.161 do 6.663 DWT), operujące na Morzu Baltyckim, Północnym i w obszarze Morza Śródziemnego. 19 statków armatora posiada klasę lodową, 18 pływa pod banderą krajów Unii Europejskiej. Jednym z nich jest „Karoli”, który zarówno posiada klasę lodową (1A) jak i zarejestrowany jest na należącej od 2004 do Unii Malcie (portem macierzystym jest Valetta).

„Karoli”, zaklasyfikowany jako uniwersalny drobnicowiec do przewozu ładunków suchych oraz (w razie potrzeby) kontenerowiec, ma 101 m długości, 15 m szerokości i 6,5 m zanurzenia. Jego pojemność brutto GT wynosi 3.954, netto NT 2.086, a nośność DWT 5.727 ton metrycznych. Do jednej sporej ładowni o wymiarach 72,60 x 12,02 x 9,44 m zapakować można 272.218 stóp sześciennych ładunków sypkich (odpowiada to 7.707 m³).

Statek zbudowany został w 1998 roku w holenderskiej stoczni Scheepswert Ferus Smit B.V. w Hoogezand. Do połowy 2013 roku pływał pod holenderską flagą i nazywal się „Nina”, w momencie dołączenia do floty Hansa Shippng byl największą jednostką tego armatora. Obecnie należy już jednak tylko do „średniaków”.

W Gdyni złapałem go w kwietniu 2014. Stał przy Nabrzeżu Indyjskim w Bałtyckim Terminalu Zbożowym (BGT – Baltic Grain Terminal) pod Wielkim Elewatorem Zbożowym. BGT to nowoczesny  terminal, obsługujący wszelkiego rodzaju ładunki zbożowe, jak pszenica, jęczmień, żyto, nasiona rzepaku oraz surowce paszowe, jak śruta sojowa, rzepakowa i wysłodki buraczane.

Właśnie odbywał się załadunek, więc z otwartych ładowni kurzyło się bardzo efektownie. Zainstalowane w BGT nowoczesne urządzenie przeładunkowe (Portalink Combi 300 szwajcarskiej firmy Bühler), z wiszącą z niego na końcu wielką „trąbą”, przypominającą rurę odkurzacza, ma maksymalną wydajność 7.000 ton na dobę. Łatwo więc obliczyć, że za- czy też rozładunek takiego stateczku jak „Karoli” załatwia się w jednym dniu roboczym.

Nic też dziwnego, że następnego dnia przy Indyjskim nie było już po nim nawet śladu.



© Antoni Dubowicz 2016

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

0 #1 Marek 2017-08-29 14:26
Panie Antoni,

Chyle czolo do zdjecia (http://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/2872-karoli-w-baltyckim-terminalu-zbozowym-w-gdyni.html)To ujecie jest wspaniale. Lubie wiekszosc Pana zdjec ale to jest klasa.
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: