23kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Feedery w Gdyni – „MSC ANGELA”

00 DSC 0711 nb

Kilka lat temu wszystko było jeszcze jasne i proste -  do Gdańska wchodziły statki duńskiego giganta  Maersk, do Gdyni zaś szwajcarskiego operatora MSC. Panowała swego rodzaju równowaga sił.

Wraz z tendencją do przewożenia towarów docelowo, a co za tym idzie, budowania coraz większych statków, Gdynia zaczęła jednak do Gdańska tracić. Dla bardzo dużych kontenerowców port gdyński jest bowiem zbyt ciasny i płytki.

Gdańsk ze swoim DCT, głębokowodnym terminalem na otwartym morzu wyraźnie się odbił. Szczególnie jest to wyraźne od ubiegłego, 2015 roku, kiedy Maersk i MSC połączyły się w sojuszu 2M. Cały serwis dalekowschodni przesunął się do Gdańska, podczas gdy Gdynia zadowolić się musi obsługą „feederów”, dowozowców do i z innych portów kluczowych, jak Bremerhaven czy Hamburg. Kolejne rekordy wielkości statków MSC, wchodzących do Gdyni (5 czerwca 2015 324-metrowy „MSC Charleston”- 8.100 TEU, 7 sierpnia 2015 prawie 340-metrowy „MSC Asya”- 9.580 TEU, ) to wyjątki potwierdzające regułę i nic w tym układzie nie zmieniają. Standardowy, przeciętny gdyński  „feeder” ma 200 - 250 m długości i przewozi od 4.000 – 5.000 TEU. Dlatego też podjęto działania, mające na celu poprawić infrastrukturę portową, przygotowującą również i Gdynię do obsługi wielkich, 400 metrowych kontenerowców. Zaczęto już pogłębianie toru wodnego oraz niektórych basenów do 16 metrów, lada moment w porcie wewnętrznym rozpoczną się prace przy przebudowie obrotnicy nr 2 do średnicy 480 m. Inwestycje te zakończone mają być do 2020 roku i być może przywrócą konkurencyjność portu w rywalizacji z Gdańskiem.

Chwilowo „feedery” MSC (Mediterranean Shipping Company z centralą w Antwerpii) widuje się w Gdyni co najmniej raz w tygodniu. Via Hamburg lub Bremerhaven obsługują one połączenia z innymi portami świata.

Jednym z takich „feederów” jest właśnie „MSC Angela”, zbudowany w 2008 roku w chińskiej stoczni Zhejiang Shipbuilding w Ningbo kontenerowiec o wymiarach 265,06 x 32,25 x 13,00 m, pojemności (GT ) 41.225 i nośności  (DWT) 53.842 ton. Przewozić może do 4.254 kontenerów 20-stopowych (TEU). Silnik Dalian Marine Diesel Works (B&W) – model 8 K 90 MC-C  - o mocy 36.650 kW pozwala mu na rozwinięcie prędkości 24,5 węzła.

Wejście „Angeli” obserwowałem w poniedziałek, 8 sierpnia we wczesnych godzinach popołudniowych. Wyszły po nią na redę dwa holowniki  - „Fairplay VII”, który przejął cumę dziobową oraz „Fairplay 26”, trzymający w ryzach rufę „Angeli”.

MSC to drugi co do wielkości światowy przewoźnik kontenerowy. Flota MSC składa się z 480 kontenerowców o łącznej pojemności około 2,6 milionów TEU. Statki te obsługują 200 linii żeglugowych, łącząc 315 portów w 150 krajach. W chwili obecnej  MSC  jest w posiadaniu własnych terminali kontenerowych w Afryce, Australii, Brazylii, w Chinach, w Europie, w Indiach, na Bliskim Wschodzie i w Stanach Zjednoczonych.

Cóż jeszcze można powiedzieć o „Angeli”? Krótko przedtem, nim wpadła mi w oko, została w Gdyni zatrzymana przez Inspektorat Portu PSC,działający w ramach Porozumienia Paryskiego. Zdarzyło się to 26 lipca o 12:30. Statek zwolniono dopiero wieczorem o 21:30. W powody zatrzymania nie będę jednak wnikał, nie ma to nic do rzeczy. Byc może jednak zainteresuje was ogólna informacja, że w tym roku (wg stanu z 4 października 2016) we wszystkich polskich portach statki zatrzymano w sumie 23 razy. Rekordzistą jest złapany dwukrotnie w Gdyni (w lutym i w maju) pływający pod flagą brytyjską statek „Karla C” - zbudowany w 2010 roku niewielki drobnicowiec (106 m długości, 4.151 GT), którego portem macierzystym jest Cowes na Wyspie Wight.



© Antoni Dubowicz 2016

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: