19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Gość z Ameryki – USS „Carr“

00 DSC 2720a

Gdynia, 15 sierpnia 2011

USS „Carr” z numerem taktycznym 52 to jedna z budowanych w USA w latach 70-tych i 80-tych fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry. Gdy się zestarzały, część z nich zezłomowano, a częścią uszczęśliwiono zaprzyjaźnione z USA kraje.

I tak dwie jednostki (z tych najstarszych) pływają również pod biało-czerwoną banderą, sprzedane nam za symboliczną złotówkę po wejściu Polski do NATO. To ORP „Gen. P. Pułaski” (od 2000) oraz ORP „Gen. T. Kościuszko” (od 2002 roku).

„Carr” nie zacumował w Porcie Wojennym, tylko - jak większość amerykańskich gości w Gdyni - w najodleglejszym zakątku Nabrzeża Francuskiego, za barykadami z przywiezionych tam naprędce kontenerów, niewidoczny dla przypadkowego przechodnia i starannie odizolowany od wszelkich kontaktów z „najwierniejszym sojusznikiem” Ameryki (jeśli wierzyć wypowiadanym wówczas zapewnieniom Prezydenta Obamy).

Od strony wody jednak ukryć się go nie dało, czego rezultatem te zdjęcia.

Tym razem jednak „robocza” wizyta Wielkiego Brata zakończyła się spokojnie, bez mrożących krew w żyłach scen rodem z dzikiego zachodu. USS „Carr” nie ostrzelał Gdyni, jak zrobił to w październiku 2009 roku inny amerykański okręt, USS „Ramage” (http://www.naszbaltyk.com/wszystkie-kategorie/historia-artykuly/835-utajniona-wojna.html ). Może dlatego, że cmdr. Patrick Kulakowski, dowódca „Carra”, to nie żaden cowboy, tylko w czwartym pokoleniu potomek polskich emigrantów, którzy wyjechali do Stanów w XIX wieku.

© Antoni Dubowicz 2011

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: