29marzec2024     ISSN 2392-1684

Kaszubskie Łodzie pod Żaglami 2018 – w oczekiwaniu na start

00 DSC0203

Niedziela, 29 lipca 2018.

W Chałupach zbierają się uczestnicy tegorocznych, czterdziestych już regat „Kaszëbsczé Bôtë Pòd Żôglama”. Powoli robi się tłoczno przy pomoście w przystani żeglarskiej.

Kręcę się wśród żeglarzy, wsłuchując się w niezrozumiałą mi niestety mowę kaszubską, usiłując znaleźć miejsce dla siebie na którejś z łodzi. Nie jest to wcale łatwe, bo łodzi wprawdzie sporo, lecz chętnych jeszcze więcej, a ja, kręcący się i przeszkadzający w pracy fotograf, nie stanowię przecież żadnej wartości jako załogant. Mogę więc liczyć wyłącznie na przysłowiowy łut szczęścia, zjawiając się w dodatku w ostatniej chwili i niezapowiedziany. Tu i owdzie spotykam się więc z odmową - wszystkie miejsca już obsadzone – gdzie indziej nie ma nawet kogo spytać, bo łodzie chwilowo puste (na placu przed przystanią trwa impreza z muzyką, kiełbaskami z rusztu, wędzonymi rybami i wszystkimi innymi atrakcjami festynu ludowego).

Start ma nastąpić o 13:30, czyli mam prawie dwie godziny. Chodzę więc, podziwiam łodzie, podglądam ludzi. Zauważam, że wiele osób nosi koszulki z pięknym okolicznościowym nadrukiem na plecach. Jest aktualna, z tego roku! Trafiam na nią na stoisku Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i kupuję natychmiast. Szczęśliwie są jeszcze wszystkie rozmiary. Po chwili chodzę i ja w „regatowej” koszulce, dumny jak paw.

Szczęście uśmiecha się do mnie wreszcie całkiem nieoczekiwanie na „Pucczance”. Miejsce dla fotografa? Jasne, znajdzie się!

Hurra, zostaję oto żeglarzem, zamustrowałem na łódź! Od tej pory nie spuszczam „Pucczanki” z oka. Czasem trudno uwierzyć we własne szczęście, więc lepiej dopilnować, by nie uciekło.

Frekwencja w tym roku, mówi się głośno na pomoście, jest rekordowa, na starcie będzie ponad dwadzieścia lodzi. O 13:00 załogi staną do odprawy, otrzymają numery startowe i informacje o przebiegu regat. Na wodzie komisja regatowa zajmie miejsce na przecudnym jachcie żaglowo-motorowym „Xiążę Xawery”, drewnianym arcydziełku pana Aleksandra Celarka, zadomowionego w Chałupach szkutnika i żaglomistrza, pomysłodawcy i organizatora pierwszych „Kaszëbscziëch Bôtów Pòd Żôglamë”, publicysty i autora doskonałej książki „Kaszubskie łodzie” (jeszcze osiągalne jest ostatnie, czwarte wydanie). Najnowsza jego konstrukcja, łódź „Amata” wzorowana na oryginalnych pomerankach z przełomu XIX i XX wieku, piękna i smukła (nadzwyczaj wręcz smukła), czeka właśnie na swój pierwszy występ. Jest na ustach wszystkich – obstawiana jako faworyt regat. Czy sprosta tym oczekiwaniom, okaże się za kilka godzin. Oprócz niej w pozornie bezładnym porządku czekają inne łodzie, pochodzące w większości z warsztatu pana Jacka Strucka, artysty-szkutnika z Jastarni.

„Knipdula” (z Chałup) i „Klo” (z Jastarni) przedstawiłem już kilka dni temu w intermezzo ( http://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/3577-kaszubskie-lodzie-pod-zaglami-2018-intermezzo.html ), kolejne zaś łodzie to jastarnickie pomeranki „Wašleuper”, „Lëdgôrn”, „Dënëszka”, zgrabniutka „Stornia”, maleńka „Misiorka”, kabinowy „Kwap”, przebudowana z łodzi rybackiej „Trzënôstka” (wyróżniajaca się dzięki prostej, pawężowej rufie) oraz „ Łynert”, a także reprezentanci rodem z Chałup: „Knipdul”, CHA-36 i wspomniana już wyścigowa „Amata”. Nie brakuje również helskich łodzi „Norda” i „Òst”, gdyńskiej „Eplongi”, niewielkiej łódeczki „Tuki II” (skąd, nie wiem), paru innych, których w przedregatowej gorączce nie ująłem na zdjęciach oraz – last but not least – pięknej, a kto wie, może nawet największej w całej stawce „Pucczanki”. Ta zbudowana kilka lat temu na zamówienie władz Pucka łódź to jeszcze jedna mistrzowska kreacja Jacka Strucka ( http://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/3240-jacek-struck-szkutnik.html ).

 Właśnie na niej za godzinę, dwie przeżywać będę moje pierwsze w życiu regaty! Nic więc dziwnego, że natychmiast zapałałem do niej wielkim uczuciem.

© Antoni Dubowicz 2018

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: