19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

134 / Dwa pożegnania

00 DSC 0852 nb

Dla miłośników spraw morskich był to rok bardzo bolesnych strat. MORZE w lipcu 1986 roku żegnało się więc nie tylko z „dziesięciotysięcznikami”, na wieczną wachtę odszedł również Karol Olgierd Borchardt.

„Dziesięciotysięczników” „… mieliśmy w latach sześćdziesiątych szesnaście pod polską banderą – wielce udanych i wielce urodziwych… , rodem ze Stoczni Gdańskiej, później budowanych także przez Stocznię im. A. Warskiego w Szczecinie. Były to pierwsze nowoczesne drobnicowce do oceanicznej żeglugi liniowej, skonstruowane i wybudowane w Polsce. Dźwigały ciężar naszej ekspansji żeglugowej na najdalsze szlaki …”

Morze żegnało je fotoreportażem Jacka Pawłowskiego, wykonanym w rejsie nr 50 motorowca „Jan Matejko”.

We wspomnieniu kapitana żeglugi wielkiej Karola Olgierda Borchardta Jerzy Miciński pisał:
„… Pozornie był to taki pogrzeb, jakie się od czasu do czasu na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni zdarzają: kapitański. Z paradą wspaniałych aut na przycmentarnych parkingach, kompanią honorową słuchaczy Wyższej Szkoły Morskiej, pocztami sztandarowymi i odznaczeniami na purpurowych poduszkach; z trumną przykrytą biało-czerwoną banderą, niesioną na ramionach ośmiu kapitanów żeglugi wielkiej … (…)  … Odszedł od nas Karol Borchardt, a wraz z nim pionierska epoka w dziejach naszej floty. (…) Siedem transatlantyków pasażerskich, które służyły pod biało-czerwoną banderą, znalazło w Nim swojego niezrównanego piewcę (…)

Jeśli to prawda, że statki mają dusze, i jeśli te dusze statków gdzieś tam wędrują po wszechoceanie nieskończoności, to 23 maja – podczas kapitańskiego pogrzebu – siedem z nich miało opuszczone do pół masztu bandery. Na znak żałoby, którą w sercach mieliśmy również my…”

Opracowanie: Antoni Dubowicz, lipiec 2016    

00 DSC 0852 nb

01 DSC 0854 nb

02 DSC 0853 nb

03 DSC 0856 nb

04 DSC 0857 nb

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież