139 / Na rybackiej wyspie / W pogoni za srebrną ławicą
- Post 02 październik 2016
- Odsłony: 1629
Przemiany ustrojowe 1956 roku właśnie się dokonywały, gdy czytelnicy mieli w ręku październikowy numer „MORZA”. Nie mogli więc jeszcze nic przeczytać ani o VII Plenum PZPR, ani o zmianie wodza i „odwilży Gomułkowskiej”, ani o marszu armii radzieckiej na Warszawę i odpowiedzi zbuntowanych wojsk polskich, ani o odsunięciu od władzy marszałka Polski i ZSRR Konstantego Rokossowskiego, ani o nieoczekiwanej wizycie Chruszczowa w Warszawie i groźbie aneksji, ani, ani, ani… O tym wszystkim dowiadywali się na bieżąco z Głosu Ameryki i z powietrza, które jest, jak wiadomo, najlepszym przekaźnikiem wiadomości.
Październikowe MORZE było jednak wyjątkowo wolne od nachalnej propagandy, którą ociekało w poprzednich miesiącach i latach. Po zmianach w ZSRR, będących następstwem śmierci Stalina (marzec 1953), po ujawnieniu tajnego referatu Chruszczowa na temat stalinowskich zbrodni, wygłoszonego w lutym 1956 na XX Zjeździe KPZR, po tajemniczej śmierci Bolesława Bieruta w Moskwie (marzec 1956), po wydarzeniach poznańskich (czerwiec 1956), po rozłamie w rządzącej partii PZPR i dojściu do władzy nowej ekipy pod przywództwem Władysława Gomułki było jasne, że nadejdą zmiany.
MORZE pisało wiele o rybakach i rybołówstwie, o nowo budowanych statkach, o wykorzystaniu energii atomowej do napędu statków, o sprawie Kanału Sueskiego (siłą rzeczy temat polityczny), przedstawiało też doskonałe plany modelarskie kutra torpedowego (autorstwa wielkiego Stanisława Woźniaka).
Z całego tego wachlarza wybrałem dwa teksty o rybakach.
„Na rybackiej wyspie” to artykuł Mariana Rucińskiego o spółdzielni rybackiej „Wyzwolenie” i początku rybaczenia w Świbnie. Warto poznać ten kawałek naszej historii.
Drugim tekstem jest bogato ilustrowana relacja Kazimierza Komorowskiego o rejsie trawlera szkolnego „Jan Turlejski”, na którym autor wypłynął na łowiska Morza Północnego. Artykuł ten zatytułowany jest, jakże wymownie – „ W pogoni za srebrną ławicą”. Prawdziwa, autentyczna, szczera relacja z pokładu. Dobrze się czyta, jeszcze lepiej ogląda!
Opracowanie: Antoni Dubowicz, październik 2016