19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

147 / Pierwszy rejs „Marcelego Nowotki”

00 DSC0013a

W połowie listopada 1956 wyruszył w swój dziewiczy rejs do portów Dalekiego Wschodu dziesięciotysięcznik „Marceli Nowotko”, najnowocześniejszy i największy statek, zbudowany do tej pory w polskich stoczniach.

To właśnie ten prototypowy motorowiec (typu B-54) wprowadził nas do pierwszej ligi światowego przemysłu okrętowego. Zwodowany został w Stoczni Gdańskiej w listopadzie 1955 roku, do służby wszedł rok później, w listopadzie 1956. Pierwszy rejs w barwach PLO poprowadził go do portów Indii, Wietnamu, Burmy i Chin.

„… Prawie dziesięć tysięcy ton towarów – polskich i tranzytowych z Czechosłowacji i NRD – znalazło pomieszczenie w obszernych ładowniach „Nowotki”. Czego tu nie ma: wyroby żelazne z Nowej Huty, szkło, maszyny, silosy ryżowe, tekstylia, chemikalia, ciągniki „Ursus”, samochody, kompletne stacje benzynowe, dwie fabryki sklejek, lekarstwa… Oto właśnie kolejna czeska „Skoda” odbywa napowietrzną podróż z nabrzeża do ładowni. Za parę miesięcy będzie przemierzać drogi w dalekich Chinach. Na razie trwa załadunek…”

(…)

„… W perspektywie tysiące mil morskich poprzez Atlantyk, Ocean Indyjski i Morze Południowo-Chińskie. Unieruchomienie Kanału Sueskiego – zmuszające do obrania trasy wokół Przylądka Dobrej Nadziei – przedłuży rejs „Marcelego Nowotki” o 24 dni. Na wieżyczce mijanego właśnie kapitanatu portu wykwita zestaw barwnych flag Kodu: „Szczęśliwej podróży!” – pisał Wojciech Jankowski, autor wydrukowanego w styczniowym „Morzu” z 1957 roku reportażu „Pomyślnych wiatrów!”. Zdjęć do artykułu dostarczyli W. Jankowski i T. Link.

„Marceli Nowotko” znalazł się również na okładce w pięknym ujęciu J. Uklejewskiego.

Tak rozpoczęła się trwająca kilkadziesiąt lat dobra passa naszych stoczni. Wiele setek statków wyszło z Gdańska, Gdyni i Szczecina, niosąc polską banderę na wodach i oceanach całego świata, sławiąc imię polskiego stoczniowca. Jednostki nasze cenione były nie tylko ze względu na jakość i walory eksploatacyjne, ale regularnie zdobywały też nagrody w kategorii miss piękności.

Ech, były czasy!

00 DSC0013a

01 DSC0015a

02 DSC0014a

03 DSC0016a

Opracowanie: Antoni Dubowicz, styczeń 2017

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież