25kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

Polscy rybacy przeszkolili swoich kolegów z Niemiec, jak usuwać sieci widma z Bałtyku

nb

Polscy rybacy przeszkolili swoich kolegów z Niemiec, jak usuwać sieci widma z Bałtyku. Szkolenie było możliwe dzięki projektowi zainicjowanemu w 2011 roku przez organizację ekologiczną WWF Polska.

Ryszard Malik i Władysław Wójtowicz to pierwsi, ale nie jedyni rybacy, którzy wzięli udział w naszej akcji wyławiania siec widm, w latach 2011-2013 – tłumaczy Piotr Prędki z WWF Polska. – Dzięki naszemu projektowi zdobyli wiedzę i doświadczenie, którymi mogą dzielić się z innymi rybakami, nie tylko w Polsce. Dlatego na zaproszenie niemieckiego oddziału WWF zostali zaproszeni do przeprowadzenia szkolenia wśród niemieckich rybaków, łowiących na wodach Bałtyku.

Szkolenie miało wymiar praktyczny i odbywało się na niemieckim kutrze. Trwało jeden dzień i spełniło swój cel – przygotowując niemieckich rybaków do przeprowadzenia akcji na morzu. WWF Niemcy planuje w najbliższym czasie przeprowadzić akcję oczyszczania niemieckich wód Bałtyku z sieci widm. Oprócz czyszczenia dna morskiego z kutrów, planowana jest również akcja wyciągania sieci widm z wraków statków, zatopionych wokół wyspy Rugii. Zatopione statki stanowią przeszkodę, na której rybacy mogą zaczepić i zerwać sieci rybackie. Dodatkowo na skutek prądów morskich akumulują się na nich sieci zgubione w innych miejscach.

To nie pierwszy przypadek współpracy z innym krajem w zakresie wyławiania sieci widm – dodaje Prędki. – Podobne działania zostały przeprowadzone we współpracy z WWF w wodach należących do Litwy. Wspólnie z litewskimi rybakami usunęliśmy od 2011 roku 27 ton sieci widm. Możemy śmiało powiedzieć, że wypracowaliśmy dobrą praktykę, z której mogą skorzystać wszystkie państwa położone w basenie Morza Bałtyckiego i nie tylko. Ma to wymiar środowiskowy, bo ogranicza ryzyko przyłowu ryb, ptaków i ssaków morskich, ale także ekonomiczny. Wyciągnięte sieci widma nie będą już łowiły ryb, które nigdy nie trafią na nasze stoły.

Jak wynika z przeprowadzonej na zlecenie WWF analizy, co roku w wodach Bałtyku na skutek zdarzeń losowych (sztormy, kolizje, zaczepy) rybacy gubią od 5 500 do 10 000 sieci stawnych. Każda z tych sieci waży około 9,5 kg. Dodając do tego ilość sieci trałowych znajdujących się na około 3 000 wraków statków stwierdzono, że tylko w polskiej strefie Bałtyku może zalegać aż 810 ton sieci. Chociaż nie mogą już z nich korzystać rybacy, te sieci łowią dalej. Ich łowność wynosi od 20% zdolności połowowej, przez pierwsze trzy miesiące od zagubienia, po czym zaczyna spadać i po 27 miesiącach utrzymuje się na poziomie 6%. Ta dodatkowa śmiertelność połowowa nie jest brana pod uwagę przy określaniu całkowitej śmiertelności połowowej danego stada co może negatywnie wpłynąć na jego stabilność.


Fot. DE BOER Marijke / WWF-Canon
Źródło: WWF POLAND / wwf.pl

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież