24kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

ORP Gen. Kazimierz Pułaski wraca do Sił Odpowiedzi NATO

ORP Gen. Kazimierz Pułaski foto1

ORP Gen. Kazimierz Pułaski opuścił we wtorek gdyński Port Wojenny i wypłynął na kolejną misję. Dołączy do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1, który obecnie operuje w rejonie Morza Bałtyckiego. Tym samym, po ponad dziesięciu latach, nasza fregata rakietowa wraca do Sił Odpowiedzi NATO. Marynarzom na pokładzie towarzyszyć będą polscy lotnicy morscy i śmigłowiec SH-2G. Okręt wraz załogą wróci do kraju pod koniec czerwca.

We wtorek, 29 stycznia 2019 roku, w gdyńskim Porcie Wojennym odbyło się oficjalne pożegnanie okrętu. Uczestniczyli w nim m.in.: przedstawiciele Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, dowódca 3. Flotylli Okrętów - kmdr Mirosław Jurkowlaniec oraz marynarze. Były okolicznościowe przemówienia, defilada i oficjalna odprawa. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiesta Reprezentacyjna Marynarki Wojennej. Po zakończeniu uroczystości fregata opuściła macierzysty port i popłynęła na misję. Na początku lutego dołączy do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1 (SNMG-1).

Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w stałej, rotacyjnej służbie cztery zespoły okrętów. Dwa z nich to zespoły fregat, dwa kolejne to zespoły sił przeciwminowych. Zadaniem tych wielonarodowych okrętów jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych zadań obronnych – zapewnienia bezpieczeństwa strategicznych morskich szlaków komunikacyjnych.

– Przez najbliższe miesiące okręt ORP Gen. Kazimierz Pułaski będzie operował w składzie Stałego Zespołu Okrętów NATO, zespołu fregat i niszczycieli. Będą to działania  na wszystkich akwenach europejskich – na Morzu Bałtyckim, Północnym, Norweskim, Śródziemnym oraz na Atlantyku. Główne zadania całego zespołu to przede wszystkim monitorowanie ważnych, strategicznych szlaków żeglugowych, aby zapewnić swobodny przepływ surowców do krajów europejskich. Okręty operujące w składzie Stałego Zespołu mają też możliwość kontrolowania jednostek niebezpiecznych – kmdr ppor. Radosław Pioch, rzecznik prasowy 3. Flotylli Okrętów.
 
Do zadań zespołu należą też akcje blokadowe oraz ewakuacja zagrożonej ludności. Stanowi on również bazę dla piechoty morskiej i jednostek specjalnych wykonujących zadania w głębi lądu.
 

ORP Gen. Kazimierz Pułaski foto2


Obecnie w skład Stałego Zespołu wchodzą dwa okręty: jednostka flagowa zespołu - amerykański niszczyciel USS Gravely i niemiecki zbiornikowiec FGS Spessart. Teraz dołączy do nich polska fregata rakietowa wraz z komponentem lotniczym. Załoga Pułaskiego liczy ponad 200 osób. To marynarze, piloci morscy, nawigatorzy i personel techniczny zabezpieczający realizację operacji lotniczych na pokładzie okrętu. Dla załogi okrętu to już kolejne, trzecie wejście do stałego zespołu fregat sojuszu. Wcześniej jednostka operowała w nim w 2006 i 2008 roku. W 2016 roku zadania w bliźniaczym Stałym Zespole Okrętów NATO Grupa 2 realizowała załoga ORP Gen. T. Kościuszko.

SNMG-1 to jeden z dwóch stałych zespołów okrętowych Sojuszu Północnoatlantyckiego, w których skład wchodzą wyselekcjonowane niszczyciele i fregaty państw członkowskich. Szkielet zespołu stanowią jednostki ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii. Cyklicznie dołączają do nich okręty z Belgii, Danii, Portugalii, Hiszpanii i Polski. Ćwiczenia odbywają się zarówno w składzie zespołu, jak i z okrętami sił morskich państw członkowskich NATO i Partnerstwa dla Pokoju. Ten wielonarodowy elitarny zespół utrzymywany jest w najwyższym stopniu gotowości bojowej. Może natychmiast reagować w sytuacjach kryzysowych, operacjach pokojowych i w wypadku wojny.

Fregata ORP Gen. K. Pułaski to jednostka przeznaczona głównie do osłony transportu morskiego, monitoringu żeglugi, operacji wymuszania pokoju, działań stabilizacyjnych i bojowych. Posiada uzbrojenie przeciw okrętom podwodnym opierające się na systemach wykrywania i jednych z najnowocześniejszych na świecie torped typu MU-90. Ma też Prairie-Masker, czyli system maskowania zmniejszający prawdopodobieństwo wykrycia fregaty przez zanurzony okręt podwodny. Operujące z pokładu fregaty śmigłowiec SH-2G znacznie poszerza możliwości w zakresie walki z okrętami podwodnymi, a także w patrolowaniu akwenów morskich, walce z piractwem, terroryzmem oraz nielegalnym przemytem. Okręt posiada także możliwości rażenia celów nawodnych i prowadzenia działań walki radioelektronicznej. Zaokrętowany na pokładzie polskiej fregaty śmigłowiec SH-2G jest przeznaczony do prowadzenia rozpoznania, wykrywania i identyfikacji jednostek nawodnych, poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych, a także działań poszukiwawczo–ratowniczych i logistycznych. Jego wyposażenie to radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy wykrywania okrętów podwodnych: wyrzucane pławy radiohydroakustyczne i detektor anomalii magnetycznych.

Fot. Jan Ziarnicki

Źródło: gdynia.pl

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież