Aktualności
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR zostanie zlikwidowana!
- Post 21 luty 2020
- Odsłony: 8774
Administrację morską czekają dobre, w mniemaniu Ministra Gospodarki Morskiej, zmiany. Po części zmiany te już się dokonały. 1 stycznia 2020 działalność zakończyło Witowo Radio. 1 kwietnia 2020 przestanie funkcjonować Urząd Morski w Słupsku. Jego kompetencje i zadania zostaną podzielone między Urzędy Morskie w Gdyni i Szczecinie. W następnej kolejności zlikwidowana zostanie Morska Służba Poszukiwania I Ratownictwa, która z dniem 1 stycznia 2021 roku przejdzie pod Urzędy Morskie w Gdyni i w Szczecinie.
Projekt pojawił się nagle i niespodziewanie dla samych zainteresowanych (z którymi nie był nigdy konsultowany) w dniu 14 stycznia 2020. Celem tej dobrej zmiany ma być „…optymalizacja struktur administracji rządowej oraz zwiększenie jej efektywności przy zachowaniu ekonomiki wydatkowania środków publicznych…” – czytamy z niedowierzaniem. Ministerialne uzasadnienie składa się z jednego zdania: „…Celem projektu jest poprawienie koordynacji i wykonywania zadań poszukiwania i ratowania życia na morzu, bezpieczeństwa i ochrony żeglugi oraz zwalczania zagrożeń i zanieczyszczeń na morzu w ramach środków i zasobów będących w posiadaniu jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw gospodarki morskiej…” Dowiadujemy się również, że zmiana nic nie kosztuje. I tyle.
Obecnie Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, działająca w ramach europejskiej Służby SAR, ma swoją centralę w Gdyni, gdzie znajduje się też Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne. Morskie Pomocnicze Centrum Koordynacyjne jest w Świnoujściu, bazy SAR znajdują się w każdym porcie morskim (13 baz). Stacjonują tam statki ratownicze oraz pracują ratownicy w Brzegowych Stacjach Ratowniczych, wspomagani przez około 100 ochotników.
Na wyposażeniu są 3 statki ratownicze SAR 3000, 7 statków SAR 1500, morski statek wielozadaniowy "Kapitan Poinc" oraz statek do zwalczania rozlewów "Czesław II". Na każdej bazie BSR znajdują się również pojazdy terenowe, szybkie łodzie ratownicze oraz sprzęt do zwalczania rozlewów.
Kadrowo MSPiR to obecnie 273 pracowników (169 członków załóg statków ratowniczych, 80 marynarzy, 89 oficerów, 41 ratowników Brzegowych Stacji Ratowniczych, 10 inspektorów w Morskim Ratowniczym Centrum Koordynacyjnym w Gdyni i 5 inspektorów w Morskim Pomocniczym Centrum Koordynacyjnym w Świnoujściu, 44 osoby pracujące w administracji oraz 9 osób w bazie materiałowo-sprzętowej).
W 2018 roku SAR interweniowało 341 razy (rekord w ciągu 18 lat istnienia MSPiR), w 2019 327 razy, do 24.01. 2020 8 razy.
O projekcie likwidacji ich służby ratownicy dowiedzieli się 12 stycznia, nieoczekiwanie i bez uprzedzenia. Nikt nigdy z nimi na ten temat nie rozmawiał. Ogólnopolski Związek Zawodowy Oficerów i Marynarzy poinformował 16 stycznia, już po nagłośnieniu projektu w mediach, że „…w omawianych sprawach nie są prowadzone żadne rozmowy, uzgodnienia, negocjacje z reprezentatywnymi organizacjami zrzeszającymi marynarzy. Temat nie był także w żaden sposób zaprezentowany na forum branżowego dialogu społecznego, którego OZZOiM jest od lat uznanym członkiem…”
W tej sytuacji w dniu 17 lutego 2020 Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa unieważniła postępowanie dotyczące dostawy wielozadaniowego statku ratowniczego, na którego zakup planowała wydać prawie 275 mln złotych. O zgodę na budowę tego statku MSPiR zabiegała od lat. Teraz jednak dalsze prowadzenie postępowania i wykonanie zamówienia „nie leży w interesie publicznym”. Jak dodaje w piśmie Maciej Zawadzki, dyrektor Służby SAR, „zamawiający nie mógł przewidzieć tej okoliczności przed wszczęciem postępowania”.
Podsumowując – nie będzie już ani tak potrzebnego ratownictwu morskiemu statku ani też samej Służby SAR. Co dalej, jak bezpieczne będzie nasze morze, nie wiadomo.
Info: red NB/AD
Foto: © Antoni Dubowicz 2018
Komentarze
Lewacki PiS dotuje Ukrainę, imigrantów itd, więc oszczędza pieniądze na bezpieczeństwu Polaków. Czy popierasz dotowanie Ukrainy i imigrantów przez PiS?
Nie hejtuj kościoła. Jeśli nie masz nic sensownego do napisania, to po prostu nie pisz.