Galeria jednego kadru
GALERIA JEDNEGO KADRU / 72
- Post 20 lipiec 2016
- Odsłony: 1216
Gdynia, 25 kwietnia 2011
Wiosną 2011 „Solidarność” stała się przedmiotem ostrych politycznych sporów. Masowiec ten wszedł bowiem w marcu do doku gdyńskiej stoczni Nauta, a nie szczecińskiej Gryfii, w której podobno miał być remontowany.
Burza medialna wybuchła po tym, jak przewodniczący SLD w zachodniopomorskim, Dariusz Wieczorek, stwierdził, że remont jednego z dużych statków PŻM w Gdyni może świadczyć o pomijaniu stoczni szczecińskiej, która ma kłopoty i walczy o przetrwanie. Jej zadłużenie wynosiło wtedy kilkudziesiąt milionów złotych. Zarząd PŻM odpierał insynuacje przewodniczącego. Krzysztof Gogol, doradca dyrektora do spraw mediów w PŻM twierdził, że to nie problemy Gryfii spowodowały, iż masowiec trafił do remontu w Gdyni, tylko Gryfia sama zrezygnowała z kontraktu. Władze PŻM zapewniały też, że przed remontami zawsze wysyłają zapytania do wszystkich stoczni. Trzy czwarte remontów odbywa się z reguły w polskich stoczniach i kontrakty rozdzielane są po równo. Połowa statków jest remontowana w Szczecinie, a druga w połowa w Trójmieście. Władze gdyńskiej stoczni zaś rozsądnie nie włączyły się do dyskusji i sprawy w ogóle nie skomentowały.
Dziś po „Solidarności” pozostała tylko kupa żelastwa - 4-metrowa, ważąca 12 ton zapasowa kotwica. W lipcu 2015 związkowcy „Solidarności” z Polskiej Żeglugi Morskiej zawieźli ją w prezencie o. Rydzykowi, który postawił ją przed świątynią Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji imienia św. Jana Pawła II w Toruniu.
© Antoni Dubowicz