19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

AMELS 180 Limited Editions / Hull Number 470

00 DSC 0917 nb

Gdynia, 7 kwietnia 2015. Zaciekawiony informacją o zapowiedzianym na godzinę 13:00 wyjściu zestawu SLING+AMELS poszedłem do portu, by zobaczyć to na własne oczy.

Faktycznie, już z daleka dostrzegłem białą sylwetkę motorowego super jachtu, stojącego na pontonie przed otwartymi wrotami wielkiej, charakterystycznej, niebieskiej hali stoczni DAMEN. Wyjechał on z hali na specjalnie skonstruowanych szynach i pracownicy stoczni lub też przewoźnika mocowali go właśnie „na sztywno” do pontonu. Gdański holownik SLING 2 czekał już na znak, że można rozpocząć manewry. Niestety prace się przeciągnęły i zespół nie wyruszył planowo. Czekałem do wpół do trzeciej, licząc na szczęście, ale w końcu deszcz i głód wygoniły mnie z portu. Dlatego też zdjęć z holowania nie ma i nie będzie.

Mega jachty rzadko widuje się w naszych portach. Prawdę mówiąc - nie zawijają tu w ogóle, więc biały AMELS bardzo mnie zainteresował. Na rufie jachtu odczytać mogłem port macierzysty – Vlissingen, na dziobie widniała nazwa - AMELS 470.

Obie nazwy są jednak tylko chwilowe. Jacht, kiedy zostanie oddany właścicielowi, wcale nie będzie się nazywał AMELS 470 – to tylko prowizoryczna nazwa robocza, będąca numerem kadłuba - a statek zarejestrowany będzie nie w Holandii, lecz pewnie gdzieś na Kajmanach lub w jakimś innym egzotycznym kraju z tanią banderą, jak większość tego typu jednostek. Bogaci ludzie nie lubią wyrzucać pieniędzy na opłaty rejestracyjne.

W informacji o pochodzeniu jachtu nie będzie niestety nawet najmniejszej wzmianki o Gdyni – oficjalnie zbuduje go dopiero w przyszłym roku holenderska stocznia AMELS we Vlissingen, producent super ekskluzywnych jachtów motorowych. AMELS jest częścią składową koncernu DAMEN, do którego należy też stocznia w Gdyni. Tutaj buduje się równie dobrze jak w Holandii, lecz dużo taniej – co wyjaśnia wszystko.

Jacht, który dziś podziwiam, to jeden z hitów Amelsa, typ 180 (nieco przedłużony typ 177) w wersji Limited Editions, personalizowanej, charakteryzującej się tym, że wnętrze każdego jachtu projektowane i wyposażane jest indywidualnie, zgodnie z wolą i potrzebą odbiorcy. Tylko przedział maszynowy pozostaje niezmienny. Od czasu wprowadzenia wersji Limited Editions na Monaco Yacht Show w 2005 roku Amels sprzedał już ponad dwadzieścia jachtów LE różnych typów, prezentując na tegorocznym Show w Monaco pod koniec września dalszych sześć (podobno trzy z nich już znalazły nabywców). Kupcy pochodzą w większości z krajów Bliskiego Wschodu oraz Ameryki Łacińskiej, a także, po krótkim kryzysie, ponownie z Rosji. Ich nazwisk się, co zrozumiałe, nie podaje. W tych kręgach dyskrecja należy do dobrego zwyczaju. Wiadomo jednak, ze koszt takiego mega jachtu kształtuje się na poziomie ok. 40 milionów euro, więc są to raczej ludzie zamożni.

AMELS 470 dotarł do Vlissingen na holu 16 kwietnia, ale przyciągnął go tam nie SLING 2, tylko IKAR, inny polski holownik, należący do Jana Stępniewskiego z Gdyni.

17 lipca AMELS poinformował z dumą, że 470 właśnie został sprzedany i będzie ukończony wiosną 2017 roku.

Głównym designerem mega jachtu AMELS 180 jest Tim Heywood, a projektantką indywidualnych wnętrz zazwyczaj Laura Sessa (choć bywają i inni, jak Christian Liaigre, Remi Tessier, Enzo Enea).

Statek ma 55 m długości, 9,40 m szerokości i 3,35 m zanurzenia. Kadłub jego jest stalowy, nadbudówki aluminiowe. Pojemność rejestrowa brutto GT wynosi 707, wyporność 720 ton. Z reguły na jachcie jest 12 miejsc dla gości i 13 dla załogi. Dwa silniki wysokoprężne MTU 16V 2000 M70 o mocy 1.408 kW każdy (łączna moc 2.816 kW) napędzają dwie śruby, co pozwala na uzyskanie maksymalnej prędkości 15,5 węzła. Przy zachowaniu prędkości ekonomicznej 13 węzłów zasięg pływania wynosi 4.500 mil morskich. W zbiornikach mieści się 115.000 litrów paliwa oraz 17.000 litrów wody.

Nie wiadomo jeszcze, jak AMELS 470 będzie się nazywał i gdzie będzie zarejestrowany, wiadomo jednak, ze do highligtów wyposażenia nalezeć ma m.in. apartament właściciela (Owner’s Suite) z wychylanymi z obu burt balkonami. Nadburcia przy głównym salonie będą składane, dając poczucie łączności wnętrza ze światem za burtą, a górny, 25 metrowy pokład słoneczny o powierzchni 155 m² należeć będzie do najdłuższych, jakie znaleźć można na 55-metrowym jachcie. Przednia część pokładu słonecznego bez trudu da się zmienić w lądowisko małego helikoptera, jeśli zajdzie taka potrzeba. Na wysuniętej w morze platformie rufowej znajdzie się otwarta część plażowa, a na położonym nieco wyżej pokładzie Beach Club i łaźnia parowa.

Na osi czasowej strony AMELSA pokazane są wszystkie super jachty, oddane do tej pory do użytku. W serii 180 są to „Step One” i „4You” (2012), „Apollo”, „Gene Machine”, „Kamalaya” (2013), „Astra”, „Serenity J” (2014), „La Familia” oraz „Vega” (2015). Ta ostatnia ma numer kadłuba 468, więc co najmniej dwa dalsze mega jachty znajdują się w tej chwili w trakcie wyposażania.

Być może częściowo wyposażone kadłuby wszystkich z nich powstały w Gdyni – od lat bowiem widzę je w Stoczni Damen w różnych fazach budowy, zarówno wewnątrz hali, gdy jest przypadkiem otwarta, jak i na zewnątrz, przykryte prowizorycznym dachem lub też i nie.

Zwróćcie na to uwagę, udając się na przejażdżkę po porcie!

© Antoni Dubowicz 2015

plan i ilustracje: AMELS

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: