20kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Dwa NOSOROŻCE z SOŁDKIEM w tle

aDSC0885

Po dwumiesięcznym pobycie w stoczni REMONTOWA na swoje miejsce przy Ołowiance powrócił SOŁDEK. To nasza duma i chluba, pierwszy zbudowany całkowicie w Polsce statek, prototypowy rudowęglowiec typu B-30, serii skladajacej się z 29 statków, budowanych w Stoczni Gdańskiej w latach 1949 – 1954. Większość z nich powędrowała do Związku Radzieckiego, sześć miało pozostać w kraju. Zostało jednak tylko pięć – szósty (a właściwie czwarty: B30/4), zwodowany w 1950 roku pod nazwą 1 Maja został natychmiast przekazany Wielkiemu Bratu zza Buga. Zamówienie na SOŁDKA złożyć zdążyła jeszcze firma GAL (Gdynia-Ameryka Linie Żeglugowe), będąca niemiłym dla ówczesnej władzy przypomnieniem kapitalistycznej Polski lat trzydziestych i emigracyjnego rządu londyńskiego. Jasne więc, że GAL nie pożył sobie długo w Polsce Ludowej, w 1951 roku jego majątek (wtedy już upaństwowiony) podzielony został pomiędzy PLO w Gdyni i PŻM w Szczecinie.

SOŁDEK trafił do Szczecina, co wciąż łatwo poznać po charakterystycznym sposobie malowania (czarny kadłub) nazwie portu macierzystego na rufie statku i znaku armatorskim na kominie. Parowiec został wycofany ze służby w dniu 30 grudnia 1980 roku (za kilka dni będzie to więc okrągła, czterdziesta rocznica) i został przekazany Muzeum Szczecińskiemu w charakterze hulku muzealnego, jednak już kilka miesięcy później, w kwietniu 1981 roku zabrano go Szczecinowi i podarowano Centralnemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku (wg zasady: moje muzeum jest ważniejsze niż twoje!). Nietrudno zrozumieć, że Szczecin wciąż czuje się okradziony i poszkodowany. Pozostawmy jednak ten wątek, wróćmy do Gdańska. Po kilku latach przygotowań SOŁDEK stał się statkiem – muzeum. Żeby być precyzyjnym, dokładnie w dniu 17 lipca 1985.  

Tegoroczny remont był pierwszym w jego 35 letniej już historii w charakterze pływającego muzeum. Nie wiadomo, czy dożyjemy następnego (my, tzn. my, Antek, redakcja Naszego Bałtyku), chcieliśmy więc bardzo być przy tym. Prosiliśmy muzeum (teraz nie nazywa się już Centralne, tylko Narodowe, to takie modne ostatnie słowo), prosiliśmy więc muzeum o możliwość zrobienia fotoreportażu z pokładu SOŁDKA na doku w REMONTOWEJ, ale prośby nasze pozostały bez odpowiedzi. To także modny ostatnio sposób załatwiania spraw – lekceważenie i głuche milczenie.

Temat SOŁDKA jest równie szeroki jak i dokładnie opisany, między innymi w całym szeregu publikacji wspomnianego wyżej muzeum (Narodowego). Pomińmy go więc tutaj, tym bardziej że wróci do Morskich Kadrów Antka niebawem (byłem na nim w 2018 i wkrótce zobaczycie go od podszewki).

Do Gdańska pojechałem wczoraj po to, by zobaczyć ostatnią fazę przeholowywania go ze stoczni na stałe miejsce postoju. Ta faza wydała mi się najciekawsza. Holowaniem zajmowały się dwa pchacze o dźwięcznej nazwie NOSOROŻEC (G-01 oraz G-02). I jakoś tak się stało, że to one stały się głównymi aktorami ponizszych fotografii. Sam SOŁDEK gra w nich rolę mocno drugoplanową, choć oczywiście ważną.

Na NOSOROŻCE trafiłem po raz pierwszy kilka lat temu hen daleko na Martwej Wiśe w grudniu 2014 roku. Opisałem je dość szczegółowo w Morskich Kadrach Antka tutaj: https://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/1287-dwa-nosorozce, nie będę więc powtarzać tych wszystkich technicznych danych i historycznych faktów.

Ponowne spotkanie znalazło swoje odzwierciedlenie w innych Morskich kadrach w 2015 roku: https://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/2445-spotkanie-z-nosorozcami, ostatnio zaś widzieliśmy się w czerwcu tego roku w Gdyni przy okazji wodowania kutra Vilhelm Þorsteinsson w stoczni Karstensen: https://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/4182-wodowanie-kutra-vilhelm-thorsteinsson-czesc-1, https://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/4199-wodowanie-kutra-vilhelm-thorsteinsson-czesc-2.

Przejdźmy więc bez dalszych zbędnych słów do części artystycznej naszej akademii. Oto (licząc z tytulem) 42 wybrane dla Was kadry. Mam nadzieję, że się spodobają, mimo paskudnych warunków pogodowych, jakie zapewnił nam Gdańsk w tym smutnym, szarym, zimnym, zamglonym dniu 19 grudnia 2020. Nawiasem mówiąc, była to sobota.

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb całoekranowy)

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb całoekranowy)

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb całoekranowy)

© Antoni Dubowicz 2020

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: