13listopad2025     ISSN 2392-1684

NORWEGIAN PRIMA, OBCY w Gdyni!

00 aDSC 0524

Zaczęło się! Nie wiem, czy dowiedzieli się o nas za sprawą naszego astronauty, czy z gwiezdnych gazet (muszą przecież jakieś być!), w każdym razie do Gdyni przybył pojazd z innej planety. Zjawiskowy, wielki jak stodoła, o kształtach jednocześnie jakby dobrze znanych jak i wyjątkowych oraz raczej niespotykanych, skądinąd bardzo udanych proporcjach. Wszystko to trudne do wyłapania, do określenia. Coś jednak było w nim specjalnego, niezwykłego, co odróżniało go od innych galaktycznych statków. Co dokładnie, trudno określić, był po prostu inny, jakiś OBCY!

Nazywał się NORWEGIAN PRIMA. Prima? No, to się dopiero okaże. W każdym razie przyszedł i wypuścił z siebie ponad 3000 stworów, które na oko niczym się nie różniły od nas, zwykłych ludzi. Ale wiadomo - pozory mylą, a poza tym niedługo mogliśmy się im przyglądać, raz że ze statku wysiedli na zamkniętym dla ziemskich śmiertelników, pilnowanym przez strażników nabrzeżu, a dwa że wpakowali się od razu do czekających już na nich autobusów lub taksówek, które wywiozły ich w niewiadomym kierunku. Wrócili jednak szybko i już o wpół do drugiej po południu znów schowali się w czeluściach swego kilkunastopiętrowego wieżowca.

Odeszli cichutko kilka minut później, dla niepoznaki unosząc się na wodzie, zupełnie jak jakiś normalny statek. Nie wiadomo, czy nie mogli, czy też nie chcieli wystartować już w porcie, na oczach zgromadzonej gawiedzi. Może ze względów bezpieczeństwa, albo nie chcieli zdradzić kierunku, w którym polecieli, a może też woleli oszczędzić nam szoku, z którego moglibyśmy się już nigdy w życiu nie wydobyć. Bo skoro już do nas dotarli, mają być może jakieś plany związane z naszą planetą. Najprawdopodobniej też przypatrzyli się nam uważnie i wiedzą doskonale, że wszystko czego nie rozumiemy, a obcych w szczególności uznajemy za wrogów i traktujemy z wielką niechęcią, a tego woleliby pewnie uniknąć.

Tak czy siak po ich wyjściu rozgorzała wielka dyskusja na internetowych forach. Zdania na ich temat były, jak zwykle, podzielone, choć mam wrażenie, że większość komentatorów nastawiona była do gości co najmniej nieprzychylnie. Najłagodniejszym chyba zarzutem w ich kierunku było, że przywożą do naszego pięknego kraju swoje kosmiczne śmieci. Tymczasem jakoś nie zauważyłem na nabrzeżu żadnego wzmożonego ruchu śmieciarek. Spróbuję dowiedzieć się w tych dniach Eko Dolinie, czy zarejestrowali dodatkowe, tajemnicze odpady na ich wysypisku. Kto wie, może mi nawet odpowiedzą. O ile nie jest to jakiś spisek!!! A kto za nim stoi, wszyscy wiemy. ONI! Jak zawsze!

© Antoni Dubowicz 2025

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Przeczytaj również: