29marzec2024     ISSN 2392-1684

Pomeranka Deneszka 2015 - wyprawa morsko-rzeczna

"Deneszka" relacja z wyprawy morsko-rzecznej (dzień trzeci)

deneszka dzien trzeci

Wyprawa pomeranki. Dzień trzeci. Dzisiejszy dzień dla załogi Daneszki rozpoczął się bardzo wcześnie, bowiem już o 5.50 wyruszyli w drogę. Przed nimi 62 km do Bydgoszczy. Pogodę jak widać mają świetną, wszystko idzie zgodnie z planem, humory dopisują.

 deneszka 8

 deneszka sobota odcinek

Żeglarze pogodę mają słoneczną, ale jest zimno. Za to atrakcji przyrodniczych po drodze mają pełno. Na Półwyspie zdarza się czasem widzieć pojedyncze czaple, tutaj co chwila widać je w parach. Bobrów też u nas nie ma, tutaj zdarza się je zobaczyć. Ponieważ są pod ochroną, zdążyły osiągnąć spore rozmiary. Jeżeli już jesteśmy przy tym kto czego nie widział, to na pewno widok pomeranki w tych stronach jest widokiem niezwykłym.

Na razie minęli Świecie, niedługo będzie Chełmno - polskie miasto zakochanych, bo tam znajdują się prochy św. Walentego, tego od Walentynek. Tam na ląd zejdzie Tyberiusz Narkowicz, którego wzywają już obowiązki burmistrza. Jutro zaś, w Bydgoszczy, zamustruje do nich trzech nowych członków załogi. Także jutro czeka ich dodatkowa praca. Z uwagi na remont śluzy miejskiej w Byggoszczy, muszą łódź przetransportować lądem.

Jeżeli myślicie, że żeglarze na pomerance tylko płyną byle szybciej, byle zostawiać za rufą kolejne kilometry, to robicie poważny błąd. Oczywiście, doceniają walory przyrodnicze, podziwianie ich z pokładu płynącej łodzi to nie lada przyjemność. Na wysokości Chełmna pożegnali Tyberiusza, jutro zaś powitają trzech nowych członków załogi.

pomeranka 11

18.15 pomeranka wpłynęła do Bydgoszczy, pokonała Kanał Bydgoski i wypłynęła na Brdę. W tej chwili już od godziny stoi zacumowana przy Wyspie Młyńskiej.
Dzisiaj żeglarze mają uroczystość, zjechało się do nich wiele gości, jak sami mówią: "staliśmy się atrakcją turystyczną". Rzeczywiście, bo pomerankę na tych wodach widziano chyba bardzo dawno temu, a może nawet wcale. Dzisiaj więc świętują ze swoimi gośćmi, zaś jutro czeka ich pracowity dzień, gdyż ze względu na remont śluzy, część drogi będą musieli odbyć lądem, a pomerankę przewieźć.


Relacja: Ryszard Struck (jastanickienowiny.pl)

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter