29marzec2024     ISSN 2392-1684

Pomeranką do Malborka

Pomeranką do Malborka 2014

Chociaż zdarzenie, które relacjonujemy poniżej, miało miejsce na początku czerwca, to jednak uznaliśmy, że jest godne przypomnienia.

31 maja 2014 roku z portu w Jastarni wypłynęła pomerenka „Daneszka” z pięcioma osobami na pokładzie.

Byli to: Jan Gwardzik – szyper, Władysław Kohnke – bosman, Andrzej Ciechański – kucharz, Justyn Narkowicz – oficer kulturalno-oświatowy i Rafał Kohnke – załogant.

Wyprawa miała charakter raczej rozrywkowy, chociaż spodziewano się także efektów promocyjnych, jakie przyniesie samo pojawienie się pomeranki na Wiśle, a więc tam gdzie zazwyczaj się ich nie widuje. Celem wyprawy był Malbork.

Trasa pierwszego dnia wiodła przez Zatokę Pucką, wejście w ujście Wisły, śluzę „Gdańska Głowa”, wejście na Szkarpawę i zacumowanie w Rybinie. Następnego dnia o godz. 9.40 wypłynięto z Rybina na Wisłę Królewiecką i o 11.30 wpłynęli na Zalew Wiślany. Następnie kurs wiódł przez Krynicę Morską do Fromborka, gdzie zacumowano o 15.45. Ponieważ była to niedziela, żeglarze znaleźli jeszcze czas na mszę w katedrze. Nazajutrz o 9.30 pomeranka wypłynęła z Fromborka i o 14.30 zacumowała w Elblągu (trzeba było wymienić butlę gazową) i po dalszych 2 godz. żeglugi, wpłynęła na Nogat.

Około 18-tej przepłynięto przez śluzę „Michałowo”, jednak z następną śluzą były nieprzewidziane wcześniej kłopoty. Przy śluzie „Rakowiec”, pomeranka zjawiła się o 19. 50, czyli w godzinach gdy na śluzie już nie pracowano i trzeba było czekać do następnego dnia. Nazajutrz o 9.30 wypłynięto z tej śluzy i o 10.30 osiągnięto Malbork.

Trasa rejsu

O 11.30 wypłynięto z Malborka i poprzez śluzy „Szonowo” i „Biała Góra” dopłynięto o 17-tej do Gniewa. 4 VI wypłynięto nieco wcześniej, o 8.15, gdyż miał to być ostatni dzień wyprawy. Przez śluzę „Biała Góra”, Tczew, most Kieżmark, śluzę „Przegalina” i Świbno, wpłynięto o 12.55 na Zatokę Pucką i o 16.40 zacumowano w Jastarni.

Na pewno była to spora przygoda dla wszystkich uczestników wyprawy, trasa poprzez Zalew Wiślany do Malborka została przetarta, przy czym niestety okazało się, że chociaż tamte rejony chcą się otworzyć na intensywniejszą turystykę i w tym celu zostały tam poczynione wielkie inwestycje, to jeszcze daleko tam do stworzenia warunków przyjaznych turystyce żeglarskiej. Chociażby to nieszczęsne oczekiwanie na otwarcie śluzy, czy też brak infrastruktury towarzyszącej. Jednak mijane krajobrazy wynagradzają te drobne niedogodności,.

Źródło: Jastarnickie Nowiny - Ryszard Struck

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież