19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Wycieczkowce „kieszonkowe” w Gdyni – „HAMBURG”

00 SAM 2309 nb

Kolejnym wycieczkowcem „kieszonkowym”, który odwiedził niedawno Gdynię, jest  M/S HAMBURG. Zwróćcie uwagę na skrót M/S przed nazwą, oznaczający Motor Ship. Podaję go specjalnie dla tego gatunku ludzi, którym na kubku z kawą potrzebne jest drukowane ostrzeżenie – OSTROŻNIE, KAWA MOŻE BYĆ GORĄCA!  Według powszechnej opinii dotyczy to zwłaszcza Amerykanów. A więc, drodzy „Amerykanie”, to nie jest artykuł o pewnym porcie i mieście in „Good Old Germany”, tylko o statku o takiej samej nazwie!

Wycieczkowiec ten, oznaczony numerem stoczniowym 451, zbudowany został na zamówienie monachijskiej Conti Group w stoczni MTW Schiffswerft GmbH w Wismarze pod roboczą nazwą COLUMBUS. Położenie stępki odbyło się 5 września 1995 roku, a wodowanie już 13 miesięcy później, 30 października 1996. Jest to tak zwany „Sewaymax”, statek zaprojektowany specjalnie z myślą o przechodzeniu przez śluzy na Drodze Wodnej Świętego Wawrzyńca, łączącej Atlantyk z Wielkimi Jeziorami. Jednostki „Sewaymax”mają zwykle ok. 28.000 DWT, ich długość nie może przekroczyć  225,6, szerokość 23,8, zanurzenie 8,08, a wysokość 35,3 m.

COLUMBUS ukończony został w czerwcu 1997 i w tym samym roku rozpoczęła się jego eksploatacja. Wpisany został do „taniego rejestru” na  Wyspach Bahama. Z konieczności jednak zmieniono mu nazwę na C.COLUMBUS, ponieważ w bahamskim rejestrze był już jeden COLUMBUS. Od początku statek pływał w czarterze Hapag-Lloyd Kreuzfahrten. Do 2006 roku przebył trasę odpowiadającą 9-krotnemu opłynięciu kuli ziemskiej, odbywając rejsy na najróżniejszych akwenach - od wzburzonych wód Północnego Atlantyku  po żeglugę „szuwarowo-bagienną” na Wielkich Jeziorach Ameryki Północnej.

W maju 2012 Hapag-Lloyd Kreuzfahrten zwrócił statek właścicielowi, wymieniając go na „nowszy model”, wycieczkowiec  COLUMBUS 2. „Stary” zaś C.COLUMBUS powędrował na krótki pobyt do stoczni, gdzie przysposobiono go do potrzeb nowego przewoźnika, bremeńskiego przedsiębiorstwa Plantours & Partner. Wyczarterowało ono statek na 6 lat z opcją kupna. Druga w jego życiu ceremonia chrztu odbyła się 7 czerwca 2012 – jednak nie w Bremen, tylko w Hamburgu. Właśnie na cześć tego miasta, z którego wychodzi on zazwyczaj w kolejne rejsy, otrzymał też imię HAMBURG. Jego matką chrzestną została pani Carola Veit, ówczesna (i obecna) prezydent rady miejskiej. Pod względem rejestracji jednak nic się nie zmieniło. HAMBURG nie podniósł niemieckiej flagi. Pozostał na Bahamach, a Nassau wciąż jest jego portem macierzystym.

Podróżujący tym małym, acz luksusowym statkiem korzystać mogą z wielu przyjemności  - jak basen, restauracja, salony i bary, centrum spa, sauna, fitness z widokiem na morze, liczne butiki z tekstyliami czy biżuterią, a także z biblioteki pokładowej. Na statku nie zabrakło również małego szpitala.

HAMBURG napędzany jest przez cztery sześciocylindrowe, czterosuwowe, wysokoprężne maszyny okrętowe Wärtsilä Diesel Oy, każda o mocy 2.640 kW, które obracają dwie śruby o nastawnych piórach. Ten doskonale skądinąd sprawdzony układ napędowy kilkakrotnie już zapewnił pasażerom moc nieprzewidzianych atrakcji. W kwietniu 2015 doszło na skutek przecieku oleju do uszkodzenia silników i podróż trzeba było zakończyć przedwcześnie w Tangerze. Nie odbył się także i następny rejs. W kolejnym zaś, w maju 2015, najpierw w jedną ze śrub zaplątała się sieć rybacka, a kilka dni później statek zszedł w silnym wietrze z kursu i uderzył stępką o dno w pobliżu Isle of Mull. Konieczna okazała się naprawa stoczniowa, trwająca kilka miesięcy. Do słuźby HAMBURG powrócił dopiero 10 sierpnia 2015. W zaplanowane na ten czas rejsy wychodził w zastępstwie wycieczkowiec DEUTSCHLAND.

W naszych portach HAMBURG pokazuje się regularnie od kilku lat. (Pokazaliśmy go już kiedyś przy okazji pierwszej wizyty w Gdyni w 2012 roku w Morskich Kadrach Antka:  http://www.naszbaltyk.com/morskie-kadry-antka/476-hamburg-szczecin-gdansk-gdynia.html  - przyp. red.)

W tym roku jednak musieliśmy zadowolić się tylko jedną jego wizytą - w piątek, 3 czerwca. Jak zwykle, na pokładzie był komplet prawie wyłącznie niemieckich pasażerów. Jak zwykle też, zabrano ich w standardową trasę do Gdańska, Malborka i Szwajcarii Kaszubskiej ( also nach Danzig, Marienburg und in die Kaschubische Schweiz – natürlich!). Czyżbyśmy naprawdę nie mieli turystom nic więcej więcej do zaoferowania?

Jako jedyny wycieczkowiec HAMBURG nie zdecydował się na użycie obrotnicy podczas wejścia do Gdyni. Stał więc zwrócony dziobem do widza, z LEWĄ burtą przycumowaną do Nabrzeża Francuskiego. Obrócił się dopiero wieczorem, wychodząc. Stworzyło to okazję do obfotografowania go ze wszystkich stron w najlepszym świetle, w promieniach zachodzącego słońca. Nieco wcześniej niż zapowiedziano, bo już kwadrans przed ósmą wycieczkowiec oderwał się delikatnie od nabrzeża, po czym wykonał obrót i obrał kurs na wyjscie z portu. Tuż po 20:00 minął czerwoną stawę na falochronie.

„Kieszonkowy” format HAMBURGA czy też opisanej niedawno MINERVY ( http://www.naszbaltyk.com/wszystkie-kategorie/baltyckie-fotografie/2798-wycieczkowce-kieszonkowe-w-gdyni-minerva.html ) najlepiej dostrzec można przez porównanie z czymś dobrze znanym. W Gdyni do takich porównań świetnie nadają się promy Steny Lines, chodzące tu prawie z częstotliwością miejskich trolejbusów (w Gdyni nie ma bowiem tramwajów, o czym być może jeszcze nie wiecie). Promy te, obiektywnie całkiem spore, w konfrontacji z pasażerskimi gigantami wydają się raczej niepozorne. W porównaniu  jednak  z HAMBURGIEM czy MINERVĄ są naprawdę duże!

Dane techniczne M/S HAMBURG:

Długość całkowita: 144 m, Szerokość całkowita: 21,5 m, Zanurzenie max: 5.15 m, Klasa lodowa: 1B (klasa E2 Germanischer Lloyd), Pojemność brutto: 14.903 GT, Pojemność netto: 5.092 NT, Nośność: 1.378 DWT, Silnik: 4 × Wärtsilä 6L32 (4 × 2.640 kW), Napęd: 2 śruby i 2 stery strumieniowe, Prędkość max: 18,5, Stabilizatory: 2, Załoga: 170, Pasażerowie: 400, Kabiny: 197 (wewn.63, zewn.134) ________________________________________________________________________________________________________________________________________

tekst i fotografie: Jan Roeske 2016

wybór, korekta, redakcja: nb/AD

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

0 #1 Ela 2016-07-22 22:47
Dzięki za takie artykuliki, Tyle ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, a zdjęcia są super!!! :lol:
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież