Zlot jachtów z duszą „Próchno i Rdza” 2016
- Post 13 październik 2016
- Odsłony: 6702
Pierwszy zlot jachtów z duszą odbył się w 2009 roku na Helu i w Gdańsku. Brały w nim udział tylko jachty stalowe – a więc rdza. Próchna, jednostki drewniane, pojawiły się w następnym roku. Z okazji 50-lecia Pomorskiego Związku Żeglarskiego (2015) „Próchno i Rdza” po raz pierwszy zawitało do Gdyni.
W miniony czwartek, 6 października, rozpoczęła się ósma edycja zlotu jachtów z duszą. W Gdyni spotkało się 31 jachtów i 270 żeglarzy.
Informowaliśmy Was o zlocie, podając program i listę biorących w nim jednostek. Kto chciałby to sobie przypomnieć, niech zajrzy tutaj: http://www.naszbaltyk.com/aktualnosci/2919-prochno-i-rdza-2016.html
Dzisiaj prezentujemy Wam krótką fotorelację z tych niezapomnianych dni. Autorem fotografii jest Grześ Zajączkowski, człowiek o wielu pasjach i umiejętnościach. Dla nas istotne są jednak dwie - Grześ jest bowiem zapalonym żeglarzem i fantastycznym fotografem. Potrafi wspaniale pogodzić obie pasje, od lat pstrykając wyjątkowe fotki z pokładów przeróżnych jednostek – od dużych statków żaglowych po malutkie jachciki. Grześ nie ma problemu z tym, że wieje czy leje (znamy takich niestety), jest zawsze na miejscu, a z nim jego aparat. Dzięki temu mamy dziś okazję wspólnie obejrzeć kilka ujęć z morza, uchwyconych z pokładu s/y „Bryza H”.
„Bryza H” to typowe próchno, a jednocześnie statek o wielkiej tradycji. Zbudowany zostal w 1952 roku w Pucku jako statek ratowniczy „Bryza”. Przez lata służył Polskiemu Ratownictwu Okrętowemu. Po zakończeniu w 1983 roku służby w PRO „Bryzę” nabył prywatny armator - Waldemar Heisler - i w ciągu kilkunastu lat przebudował stary kadłub na dzielny statek żaglowy. Wówczas też nazwę jednostki rozszerzono o literę H – inicjał nazwiska właściciela. Dzisiaj jest to tradycyjny kecz gaflowy. Mimo tradycyjnego takielunku „Bryza H” ma mocny silnik i nowoczesne wyposażenie nawigacyjne oraz eleganckie i wygodne wnętrze. Jacht ten jest jedną z niewielu polskich jednostek żaglowych zbudowanych z drewna. Może zabierać do 14 osób w rejsy pełnomorskie i dwa razy tyle w rejsach dziennych. Długość jachtu m.p. wynosi 18,88 m, długość całkowita 23,88 m, szerokość max. 5,40 m, a zanurzenie 2,80 m. Powierzchnia żagli to 180 m². Jest to więc całkiem spore „próchno”. Właśnie z niego Grześ zdejmował inne jednostki, biorące udział w zlocie.
Cóż tu jeszcze dodać, ogłaszam wszem i wobec, że „bufet jest otwarty” i zapraszam wszystkich do delektowania się grzesiowymi specjałami, zaopatrzonymi przez niego w krótkie, ale treściwe notki. Jak żeglarskie komendy! A więc - do żagli!
fot.01 s/y „Farurej” z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.02 s/y „Farurej” z pokładu s/y „Bryza H” - tym razem morze kolor wypłukało
...
fot.03 Sławek.... po prostu „Bosman” i nic dodać nic ująć - na pokładzie s/y „Bryza H”
...
fot.04 szanty na bukszprycie s/y „Bryza H”...grał i śpiewał Jacek
...
fot.05 dzióbek s/y Copernicus (z pokładu s/y „Bryza H”)
...
fot.06 to wprawdzie nie uczestnicy zlotu, ale „młody narybek”, czyli dzieciaki na Optymistach, ustrzelone pod Klifem Orłowskim
...
fot.07 Lasery za rufą „Farureja”
...
fot.08 Lasery między naszymi „staruszkami” śmigały - z s/y „Bryza H” ustrzelone
...
fot.09 Laser w „pełnym zanurzeniu” przed dziobem „Daru Świecia”
...
fot.10 z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.11 z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.12 na pierwszym planie s/y „Freya”, za nią s/y „Andromeda”
...
fot.13 s/y „Wodnik II”, dalej s/y „Freya” i najdalej chyba s/y „Andromeda”
...
fot.14 s/y „Freya” z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.15 s/y „Freya” z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.16 s/y „Freya” z pokładu s/y „Bryza H”
...
fot.17 na taki widok aż się serce raduje - z dziobu s/y „Bryza H”
...
fotografie: © Grzegorz Zajączkowski 2016
tekst: nb/AD
Komentarze