Offshore na Wiślnej - część 2
- Post 03 listopad 2013
- Odsłony: 3048
Offshore na Wiślnej, o czym pisaliśmy w części pierwszej, to dziś widok już zwyczajny. A to za sprawą gdańskiej stoczni „Remontowa”, która od lat dokonuje napraw i modernizacji tych jednostek.
Ale stocznia leży przecież na wyspie Ostrów, nie na Wiślnej! – powiecie. Jasne, ale znikąd nie ma lepszego widoku na „Remontową” niż właśnie z Wiślnej. Henryk Żelazny wie o tym doskonale, o czym możecie się przekonać, ogladając zdjęcia z jego archiwum, które otworzył specjalnie dla nas.
Norweska tzw. półpływająca (semisubmersible) platforma wiertnicza „Arctic II” zjawiła się w Gdańsku 20 kwietnia 2010 roku. Nie była to jej pierwsza wizyta w „Remontowej”- już w 2003 roku przeprowadzono tu konserwację tej platformy - oczyszczono i pomalowano jej elementy o powierzchni 75 tys. m kw. Ale tylko wtajemiczeni wiedzą, że ówczesny „Jutlander” i obecny „Arctic II” to jedno i to samo. Platformę zbudowała w 1982 roku stocznia Gotaverken Arendal w Szwecji. Wówczas nazywała się „Vinland”. Jej późniejsze nazwy to „Maersk Jutlander”, „Jutlander” i „GSF Arctic II”. Właścicielem jej w 2010 był Awilco Arctic II Limited, a operatorem Awilco Drilling Ltd.
Prace na „Arctic II“ były szeroko zakrojone. Gruntowny remont i przebudowa zakładała zachowanie funkcji wydobywczych przy jednoczesnej rozbudowie funkcji socjalnych i powiększeniu ilości pomieszczeń mieszkalnych dla 110 osób. Operator chciał, aby platforma mogła rozpocząć pracę w końcu pierwszego kwartału 2011 roku.
„Arctic II” (wysokość 107,3 m, długość 94,1 m i szerokość 71,2 m) może dokonywać odwiertów na morskich głębinach sięgających 1.200 ft (ok. 366 m). Maksymalna głębokość odwiertu wynosi 25.000 ft (ok. 7.620 m). Parametry bezpieczeństwa są bardzo wysokie: maksymalna siła wiatru 100 węzłów (185,20 kmh), wysokość fali 100ft (30,48 m), okres fali 13,5 sek. Wydobycie odbywać się może przy sile wiatru 60 wezłów (111 kmh) i wysokości fali 50 ft (15,24 m) w 10 sekundowym okresie.
Aby zdążyć na czas, końcowe prace na niej przeprowadzono już w wielkim doku w Gdyni, dokąd przeholowano ją 20 lutego 2011 roku, aby zrobić miejsce dla kolejnej platformy „Atlantic Rotterdam”, która weszła do Gdańska już w dniu następnym. W tym czasie nazywała się już „Wilphoenix” i należała do WilPhoenix Malta Ltd.
Ale zanim do tego doszło, zdarzyło się jeszcze wiele. Będzie więc część trzecia (i kolejne), skoro tylko Henryk wydobędzie je z czeluści prywatnego archiwum.
Do „Arctica" Henryk podchodził kilkakrotnie – w lipcu oraz w ostatnim dniu grudnia 2010 roku.
I to są prawdziwie sylwestrowe fajerwerki!!!
Fotografie: © Henryk Żelazny 2010
Tekst: Antoni Dubowicz
część 1: http://naszbaltyk.com/wszystkie-kategorie/baltyckie-fotografie/827-offshore-na-wislnej-czesc-1.html