18kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Szybka Kolej Miejska

DSC 2077-nbWspółpracujący z nami autor, pan Michał Sikora, jest rodowitym gdynianinem. Tu się urodził w 1934 roku, tu dorastał i tu spędził całe życie. Miasto zna więc od podszewki. Publikuje artykuły o Gdyni i Pomorzu na własnym blogu „Gdynia - w której żyję”, z którego pochodzi również poniższy tekst, który uzupełniliśmy o dwa zdjęcia, przedstawiające berliński oryginał naszej pierwszej trójmiejskiej SKM-ki, wystawiony w „Verkehrsmuseum” w Monachium.

 

Szybka Kolej Miejska

Pomimo rozwoju komunikacji samochodowej, SKM łącząca Gdańsk, Sopot i Gdynię nadal stanowi nerw Trójmiasta. Dziś zarówno stali mieszkańcy naszej aglomeracji jak też przyjezdni wręcz nie wyobrażają sobie braku SKM-ki. A przecież był czas, gdy kolejki nie było, gdy z Gdyni do Gdańska jechało się pociągiem parowym, a podróż na tej trasie trwała około godziny.

SKM okazała się jednym z liczących się osiągnięć Planu 6-letniego, który PRL realizowała w latach 1950-55. To ambitne zadanie rozpoczęto od strony Gdańska, etapami zmierzając do Gdyni i następnie dalej do Wejherowa. W budowie trakcji elektrycznej i dodatkowego torowiska zaangażowana była między innymi młodzież męska zorganizowana w Powszechnej Organizacji „Służba Polsce”, do której wcielano 16-latków na zasadzie poboru. Młodzież tę kwaterowano w specjalnie organizowanych obozach (namioty, baraki, wagony), mundurowano i w zorganizowanych na wzór wojskowy oddziałach kierowano do prac budowlanych, ziemnych itp. Poza pracą junacy – bo tak nazywano tych chłopców – odbywali szkolenie wojskowe, posiadali stopnie i odznaczenia wzorem wojska. Ich instruktorami byli często oficerowie rezerwy lub oficerowie służby czynnej, oddelegowani do „SP”. Tyle tytułem dygresji.

Budowa SKM traktowana była jako zadanie polityczne, czego dowodem fakt, że poszczególne etapy budowy starano się łączyć ze świętami państwowymi (22 lipca, 1 mają, zjazdy partii) naciągając je niekiedy na siłę pod określoną datę „ku czci” danego święta.

Tak było między innymi z uruchomieniem peronu SKM w Gdyni Głównej, co miało miejsce z okazji 22 lipca 1953 roku. Stosowny meldunek z realizacji tego zadania przesłany został na ręce Bolesława Bieruta, któremu za ten dar dziękowano. W kwietniu 1954 roku w „czynie Zjazdowym” uruchomiono na odcinku Orłowo – Gdynia Główna drugi tor kolejki, co pozwoliło zwiększyć jej częstotliwość do dziesięciu minut.

Jak informowała wybrzeżowa prasa, w 1955 roku przystąpiono do budowy dworca kolejki podmiejskiej w Gdyni Głównej. O ile pamiętam budowa ta trwała parę lat i obiekt ten oddano do użytku dopiero latem 1958 roku.

Tymczasem dalej trwała budowa trakcji elektrycznej w kierunku Wejherowa. Do Chyloni SKM dotarła dopiero w styczniu 1956 roku, co zostało entuzjastycznie przyjęte przez mieszkańców Chyloni, Cisowej, Demptowa i Pustek Cisowskich.

W ten sposób w ciągu sześciu lat od daty rozpoczęcia tej inwestycji trzy miasta naszego wybrzeża powiązała SKM. Zapewne też w tym czasie (chociaż nie mam w tym wypadku pełnej pewności) zrodziła się nazwa „Trójmiasto” - adekwatna do zaistniałej sytuacji.

Kończąc ten temat nieco o wagonach użytych przy pociągach SKM. Były one pomalowane na żółto – niebiesko, co sprawiło, że potocznie zwano je „modrakami”. Podobno wcześniej eksploatowano je w Berlinie, w tamtejszym metro, a uzyskaliśmy je ponoć w ramach reparacji wojennych.

(to prawda, zobaczcie zdjęcia berlińskiego metra w Verkehrsmuseum w Monachium - przyp. red.)

DSC 2078-nb

© Michał Sikora, 1 marca 2013

http://gdyniawktorejzyje.blogspot.de/2013/03/szybka-kolej-miejska.html

fotografie : © Antoni Dubowicz 2012

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież