20kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Plac Kaszubski. Serce miasta.

P1120587-nb

Współpracujący z nami od maja 2013 roku autor, pan Michał Sikora, jest rodowitym gdynianinem. Tu się urodził w 1934 roku, tu dorastał i tu spędził całe życie. Miasto zna więc od podszewki. Publikuje artykuły o Gdyni i Pomorzu na własnym blogu „Gdynia - w której żyję”, z którego pochodzi również poniższy tekst:

 „...Plan Gdyni. Po lewej zielony kompleks leśny, po prawej niebieska Zatoka Gdańska, w którą portowymi pirsami wgryza się port.

Miasto rozciąga się niesymetryczną jasnobrązową plama wzdłuż osi torów kolejowych i ulic biegnących do Gdańska i w kierunku Wejherowa. Wzrok przesuwa się z wolna wzdłuż ulicy Świętojańskiej w kierunku portu. W pewnym momencie pojawia się myśl: tu jest śródmieście, a gdzie centrum? Gdzie jest centrum Gdyni? W starych miastach i miasteczkach zwykle jest rynek, ratusz, kościół lub katedra- dawne serce miasta. A gdzie jest serce młodej Gdyni?

Dla starych gdynian, ludzi znających historię, takim centrum jest plac Kaszubski, dawny renk, a jeszcze wcześniej plac mancowy. To cały czas to samo miejsce, tylko nazwy inne.

To tu - na pograniczu wsi Gdynia, Oksywskich Piasków – tu, gdzie w pobliżu ówczesnej plaży przykucnęły rybackie checze (rejon obecnej ulicy Waszyngtona), suszyły się na słońcu i wietrze rozpostarte na sztycach mance, czyli sieci. To było tu, gdzie dziś YMCA, Szkoła Ogólnokształcąca nr. 9 i Kolonia Rybacka.

Nieco dalej od strandu przebiegała piaszczysta droga do kościoła parafialnego na Oksywiu i równie piaszczysta stegna wiła się w kierunku morenowych wzgórz i dalej przez lasy do Kartuz. Obie drogi przecinały się w pobliżu placu mancowego, a że miejsca było tu pod dostatkiem, jakoś tak samorzutnie na tym skrzyżowaniu zaczęto uprawiać handel, początkowo głównie wymienny – towar za towar. Drewno opałowe i wędzarnicze za ryby, drób i jaja za ryby. Tylko różnice wartości tych towarów wyrównywano pruską monetą. I tak obok placu mancowego powstał renk, czyli miejsce targowe, miejsce wymiany. Później renk się rozpanoszył, bo rybacy ze swoimi mancami przenieśli się bliżej wód zatoki. Z czasem pojawiły się prowizorycznie sklecone budy – osłona przed wiatrem od morza. Już ,, za Polski'”, na początku lat dwudziestych, budki strawił pożar. Szkoda była nieduża, bo szopki byle jakie, a i towaru w nich niewiele. A ponieważ w tym czasie rozmyślano już o budowie portu, kupcom zaproponowano inny teren -gdzie dziś stoi dom towarowy Batory i parking. Tu renk funkcjonował aż do drugiej połowy lat trzydziestych, do czasu wybudowania nowoczesnej Hali Targowej i Hali Rybnej przy ulicy Mościckich, obecna Wójta Radtkego.

Tymczasowy dawny renk – ten przy strandzie – zmienił się w plac Kaszubski, od którego promieniście wybiegały ulice: Portowa, Jana z Kolna, Mościckich, Starowiejska, Świętojańska i ulica Derdowskiego. A przy samym placu wybudowano szereg nowoczesnych, do dziś funkcjonalnych obiektów: dom towarowy Piotra Ferdynusa ( przybył tu z Tczewa), szpital Sióstr Miłosierdzia, sławny na cały świat Dom Wełny. Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku doszedł Pałac Młodzieży, obecnie YMCA, a w ostatnich latach budynek mieszkalno - usługowy Komfort oraz gmach Banku, w ubiegłym roku powstał tuż przed budynkiem YMCA nowy obiekt mieszkalno - usługowy, który zapełnił ostatnie wolne miejsce do zabudowy.

W historię placu wpisano niedawno niekwestionowanego kaszubskiego przywódcę ludowego, bojownika o polskość Kaszub i przyłączenie Pomorza do Polski, Antoni Abraham. W czerwcu 2001 roku stanął tu – na placu Kaszubskim – jego pomnik.

Więc gdzie jest serce Gdyni?- Dla mnie i starych mieszkańców miasta jest oczywiste, że to plac Kaszubski...”

tekst: Michał Sikora, 28 lutego 2012

 http://gdyniawktorejzyje.blogspot.de/2012/02/plac-kaszubski-serce-miasta.html

foto: © Antoni Dubowicz 2009 

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież