29marzec2024     ISSN 2392-1684

Strasznica – zapomniane osiedle Gdyni.

b

Współpracujący z nami od maja 2013 roku autor, pan Michał Sikora, jest rodowitym gdynianinem. Tu się urodził w 1934 roku, tu dorastał i tu spędził całe życie. Miasto zna więc od podszewki. Publikuje artykuły o Gdyni i Pomorzu na własnym blogu „Gdynia - w której żyję”, z którego pochodzi również poniższy tekst, uzupełniony przez nas o fragment mapy Gdyni z zarządzanym przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Stoczniowiec” Osiedlem Sibeliusa (Osiedle to skupia się wokół ulic Leopolda Stokowskiego i Karola Kurpińskiego. Nie wiedzieć czemu, nie ma połączenia z leżącą tuż obok ulicą Jana Sibeliusa):

Strasznica – zapomniane osiedle Gdyni.

„...Przez szereg lat w kolejnych „Rocznikach Gdyńskich” ukazywały się teksty Bohdana Ostrowskiego prezentujące poszczególne dzielnice Gdyni. W numerze 9, z lat 1989/1990, znaleźć możemy dość szczegółowy opis dzielnic szczególnie mi bliskich – Cisowej, Pustek Cisowskich i Demptowa.

W Cisowej spędziłem lata dziecięce i młodość, tu chodziłem do szkoły, tu miałem liczne rzesze kolegów, tu wreszcie są groby moich rodziców.

I chociaż z dzielnicy tej wyprowadziłem się już ponad 50 lat temu, nadal pod powiekami noszę obrazy z tamtej części naszego miasta i wspomnienia - zarówno dobrych, jak też złych wydarzeń – które mnie ukształtowały. W tej sytuacji tekst B. Ostrowskiego, dotyczący Cisowej i jej najbliższych okolic przeczytałem z dużą uwagą, wręcz z sentymentem. Niestety autor (zapewne dysponując nadmiarem materiału do tego tekstu) pominął w prezentacji niektóre osiedla składające się na dzielnicę Cisowa.

Skoncentrował się na głównym osiedlu, omówił Pustki Cisowskie i Demptowo (pomijając tzw. Kolonię Lotniczą), o Meksyku wspomniał omawiając Chylonię, a zupełnie pominął Ćmirowo i Strasznicę. Ponieważ o Meksyku (TUTAJ) i o Ćmirowie (TUTAJ I TUTAJ) już wcześniej w moim blogu była mowa, tym razem nieco informacji o Strasznicy, o której dziś już mało kto pamięta.

Najpierw trochę topografii. Otóż Strasznica położona była jako najdalej na północ wysunięte osiedle Gdyni. Dalej na północ były już tylko pola, tzw. Mały Lasek (własność rodziny Skielników) i nieużytki. A później było już Janowo, czyli część Rumi.

Tak więc Strasznica leżała na północ od Ćmirowa, od którego oddzielały ją pola uprawne i ugory, ciągnące się po lewej stronie ul. Chylońskiej (idąc w kierunku Rumi). Po prawej było nieco pól uprawnych, dalej tor kolejowy, a za nimi łąki i torfowiska. Na wspomnianych ugorach po lewej stronie ul. Chylońskiej, tuż za Ćmirowem pasły się kozy, niekiedy rósł żółto kwitnący łubin, grano w piłkę, a na Św. Jana płonęły ogniska.

W czasie okupacji, uciekając przed głodem, próbowano nieużytki uprawiać, sadząc tam ziemniaki, lecz nienawożone piaski dawały plony tak mizerne, że z upraw tych zrezygnowano.

Samo osiedle Strasznica stanowiły 4 – 5 budynków ustawionych frontem do ul. Chylońskiej oraz kilkanaście baraków wzdłuż ul. Łubinowej, która biegła aż do lasu. Tu mieszkali robotnicy portowi, jacyś rzemieślnicy, kilku małorolnych Kaszubów, no i paru moich szkolnych kolegów – Kreft, Serocki, Rogacki, Grzegowski.

Za Gierka w miejscu Strasznicy wybudowano osiedle Sibeliusa – fińskiego kompozytora o światowej sławie. Czemu właśnie tak – nie wiadomo.

A jeżeli chodzi o nazwę Strasznica, to Edward Obertyński uzasadnił to tym, że ponoć w 1853 roku na terenach tych panowała cholera. Zmarłych grzebano poza osiedlem Cisowa, właśnie w rejonie przyszłej ulicy Łubinowej. O zarazie z upływem lat zapomniano, ale nazwa kojarząca się z owym cmentarzem zachowała się – to właśnie miejsce zwano Strasznicą...”

tekst: Michał Sikora, 9 lutego 2013

http://gdyniawktorejzyje.blogspot.de/2013/02/strasznica-zapomniane-osiedle-gdyni.html

mapa: maps.google.pl

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

+1 #2 Sylwia 2013-09-23 00:03
Panie Michale serdeczne dzięki za wspomnienia... na tej Strasznicy miał dom w którym mieszkał Jan Bochentin ( * ~1815 r.mój prapra-dziadek) .Był Halbauerem czyli półgburem.Kiedy ś wspomniała mi o tej Strasznicy p. J.Stromska, siostra Ireneusza Stromskiego. Jakiś czas Irek grał na ,,organach" w kościele pw. Przemienienia Pańskiego.w Cisowej potem był kapelmistrzem w Mar. Woj..Stromscy kiedyś mieszkali ~vis a vis obecnej Plebani.w/w Kościoła.Na jakiejś gałęzi genealogicznej dot.Stromskich mamy wspólnych krewnych..To na razie tyle.Serdecznie pozdrawiam ...gdynianka Sylwia Jańczuk (z d.Bochentyn)
Cytować
+1 #1 Anonymous 2013-08-21 18:12
Dziękuję za fantastyczne artykuły !!!
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież