19kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Sztorm 2 - modelarstwo w naszbaltyk.com

sztorm2 modelarstwo

Dzięki uprzejmości Cezara Szczepanika możemy zaprezentować na łamach "Naszego Bałtyku" niesamowite modele pływające.
Na początek kilka słów o samym modelarzu.
Pan Cezary Szczepanik, budową modeli zajmuję się od 1975 roku. Swoją przygodę z modelarstwem rozpoczął w modelarni LOK w Bydgoszczy. Później była długa, długa przerwa i 2003 znowu powrócił do swojej pasji. Wszystkie modele, które buduje są redukcyjno-pływające RC.

„Sztorm 2” – fotografie z budowy modelu.

 

"Sztorm 2"

 

Kilka słów o oryginale w skali 1:1 :)

„Sztorm 2” to wielozadaniowy statek ratowniczy typu „R-27” zbudowany w latach 1974 – 1976 przez stocznie „Wisła” w Gdańsku, na zamówienie Polskiego Ratownictwa Okrętowego. Zaprojektowany specjalnie dla polskiej służby ratowniczej przez inż. B. Dziekońskiego z biura projektowego „Prorem”. Kadłub stalowy z nadbudówką aluminiową. W latach swojej świetności służbę pełniły 4 jednostki tego typu. Był to "SZTORM", "CYKLON", "TAJFUN" i "HURAGAN". Najdłużej w służbie pozostawał "SZTORM", którego portem macierzystym był Hel.

Dane podstawowe: sztorm2

- długość 29,80 m
- szerokość 8,04 m
- zanurzenie 3,00 m
- moc 2x441 kW
- rodzaj napędu 1 śruba nastawna
- prędkość max. 12 węzłów
- zasięg 1800 Mm
- załoga 7 osób
- uciąg 12 ton
- możliwość podjęcia rozbitków - 150 osób.

 

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

0 #1 IMOR 2013-09-05 20:44
Wspanialy model, o takim marzylem od dziecinstwa! Prawde mowiac, nadal marze. Zastanawiam sie, czy autor pojdzie z duchem czasu i przemian historycznych i przemaluje "Sztorm 2". Burty i komin na zielono, nadbudowke na zolta ochre, inny znak armatora i powtorne chrzciny - i juz zamiast SZTORMU mamy HENRYKA - "nowy" statek PRCiP w Gdansku. Tam znalezc mozna zreszta sporo innych ciekawych jednostek, dla wytrawnego tropiciela niezly plon!
Ale poki co - podziwiam naszego ratownika w wersji zaise modelowej! I troszke lza sie w oku kreci. Tak dlugo widywalem go regularnie w Helu, ze az trudno mi sie przyzwyczaic, ze miejsce po nim pozostalo puste. Nowy ratownik stoi, jesli nie jest akurat w Gdyni, dobrze schowany w bylym porcie wojennym, hen daleko, prawie niewidoczny dla normalnego smiertelnika. Smutno mu tam musi byc. Nie podoba mi sie decyzja,aby postawic go na tym pustkowiu. Mam nadzieje, ze to sie zmieni.
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież