74/ Arrasy, Dary, Dalmor, Santa Maria, Lovely, Borchardt
- Post 08 luty 2015
- Odsłony: 1755
Wiadomości w lutowym zeszycie „Morza” w 1961 były arcyciekawe.
O czym kokretnie donoszono?
Do Polski powróciły z Kanady arrasy; „Dalmor”, najnowszy trawler przetwórnia ukończył pierwszy rejs eksploatacyjny; Wojewódzka Rada Morska ze Szczecina (tak, tak, były takie organizacje!) wystąpiła z inicjatywą zbudowania jachtu „Dar Szczecina”.
Nurkujący pies „Lovely” to typowy przerywnik lżejszego kalibru, który dzisiejszych odbiorców prywatnych stacji telewizyjnych nie zdziwi.
Wiadomość o uprowadzeniu portugalskiego statku pasażerskiego „Santa Maria” przez przeciwników reżimu Salazara miała już jednak całkiem inny ciężar gatunkowy. Ciekawe, kto pamięta jeszcze o dyktatorze Salazarze, o opozycji w Portugalii, o ruchu wyzwolenia, kto słyszał o zdarzeniach na „Sancie Marii” (trudno to odmieniać, jakby nie próbować – wychodzi niezgrabnie), kto zna dalsze losy statku, puczystów i samego uprowadzenia? W necie z pewnością znajdziecie dość informacji na ten temat.
Karol Olgierd Borchardt w 1961 roku był wykładowcą w Szkole Rybołówstwa Morskiego w Gdyni. Wykładał nawigację. W lutowym numerze opublikowano jego opowiadanie „Nawigatorzy trzeciej floty”. Trzecia flota to oczywiście flota rybacka, a tematem opowiadania jest ...
Zresztą, przeczytajcie sami.
Myślę, że większości z Was tekst ten był do tej pory nieznany, dla mnie również.
Okazuje się, że napisane na zamówienie opowiadanie może być wielką literaturą!
Opracowanie i skan: Antoni Dubowicz, luty 2015