92/ Wojna o Gdańsk? / morskie zbrojenia
- Post 14 lipiec 2015
- Odsłony: 2514
W 1939 roku, kiedy wojna przestawała być tylko mglistym widmem i coraz realniej pukała już do naszych drzwi – „Morze” przemianowało się na „Morze i Kolonie”. Mieliśmy przecież wielkie ambicje.
Jednak nie kolonialne dążenia, tylko właśnie wojna była głównym tematem w kolejnych numerach czasopisma. Wojna coraz bardzioej bliska, coraz bardziej nieunikniona. Wojna, na którą szykowaliśmy się z wiarą we własną moc, poparcie aliantów i pewne zwycięstwo nad Niemcami.
Lipcowy numer „Morza i Kolonii” z 1939 roku otwiera wstępniak „Wojna o Gdańsk?”.
„... Gdyby Niemcy rozpętały wojnę o Gdańsk – czytamy w nim – to będzie to wojna nie tylko o zwycięstwo Polski, ale wojna o złamanie raz na zawsze niemieckich dążeń do panowania nad Europą, do panowania nad światem...”
Polskość Gdańska była też bardzo mocno akcentowanym tematem w lipcowym numerze. Przykładem niech będzie choćby pierwsza i ostatnia strona okładki, z orłem polskim na oddrzwiach Dworu Artusa czy zbudowaną przez Jana Sobieskiego kaplicą królewską.
Pozostając w temacie wojny, na stronach 16 i 17 dr. Wład. Kowalenko opisuje „Zbrojenia morskie Anglii i Niemiec”. W konkluzji ciekawego artykułu z dobrym rysem historycznym czytamy:
„... Marynarka czynna Niemiec dziś liczy 120.000 ton, w budowie znajduje się 289.000 ton, czyli razem będzie wynosiła przeszło 440.000 ton w 1942 roku. Jakże to jednak daleko od rozmachu Wielkiej Brytanii, której tonaż w tym czasie ma osiągnąć 2.200.000 ton, sprzymierzonej z nią Francji 700.000 ton, a gotowych do współdzialania z nimi St. Zj. A.P. 1.700.000 ton, (...) gdy Hiszpania, Niemcy i Włochy razem mieć mogą około 1.100.000 ton.
Różnica tonażu wypada na niekorzyść najbardziej agresywnych państw. (...) Przewaga zbyt wielka i bijąca w oczy nawet dla mało zrównoważonych cezarów dzisiejszej Europy...”
Opracował i skanował: Antoni Dubowicz, lipiec 2015