112 / Pod polską banderą / Pilot / WOP
- Post 24 styczeń 2016
- Odsłony: 2626
„...W ciągu roku 1964 nasze przedsiębiorstwa armatorskie otrzymały do eksploatacji zaledwie 10 statków. (...) wszystkie z polskich stoczni...” – napisała redakcja w styczniowym „Morzu” z roku 1965, publikując , jak co roku, wykaz „Statki handlowe pod polską banderą”. Wykaz ten zajął pełnąa stronę czasopisma, a ile i jakich statków wówczas mieliśmy (według stanu na 1 stycznia 1965) – przeczytać możecie sami.
Spod pióra redaktora Jerzego Micińskiego wyszedł też piękny, wzruszający dokument o życiu i pracy pana Antoniego Kępczyńskiego, starszego pilota portu gdyńskiego. Tekst swój autor zatytułował krótko: „Pilot”, a bohatera sportretował wspaniale znany fotograf Henryk Kabat.
Z kolei Jerzy Dobrzański w fotoreportażu „pod zieloną banderą” opisał historię, zadania oraz jednostki, którymi dysponowało wówczas Wojsko Ochrony Pogranicza.
Okładkę zdobiś wietne zdjęcie Janusza Uklejewskiego, przedstawiające zbudowany w 1957 i oddany do eksploatacji w styczniu 1958 roku, pływający w barwach Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM) rudowęglowiec „Bielsko”, jeden z długiej serii bliźniaczych statków B-32 (w nieco ulepszonej wersji B-32/VII), budowanych przez Stocznię Szczecińską w latach 1951-1958 przede wszystkim na eksport – dla ZSRR, ChrL, Zjednoczonej Republiki Arabskiej i dla Albanii. W sumie zbudowano 41 statków B-32, z których dziewięć podniosło polską banderę. „Bielsko” było jednym z nich. Ciekawostką jest, że wzorem do opracowania koncepcji serii B-32 był niemiecki masowiec „Nordcoke”, zbudowany dla hamburskiego armatora w 1936 roku w Lubece. W ramach podziału floty poniemieckiej trafił on, poprzez Wielką Brytanię i Związek Radziecki, w 1947 roku do Polski, gdzie nadano mu nazwę „Kolno”.
Statki to ciekawe istoty i jakże często zdarza się, że historia, ukryta za pojedyńczym zdjęciem jest równie pasjonująca, jak nocne obrady sejmu.
Opracowanie: Antoni Dubowicz, styczeń 2016