29marzec2024     ISSN 2392-1684

114 / Mrozy na Bałtyku

00 nb

..W związku z nienotowaną od dłuższego czasu zniżką temperatury w Europie, Bałtyk pokrył się gęstą i grubą, pływającą krą. Brzegi obmarzły szerokim, sięgającym nieraz kilkunastu kilometrów pasem. W początkach lutego, z powodu wschodnich wiatrów, w zachodnim basenie Bałtyku zgromadziła się kra tak gęsta, że ta część morza zupełnie zamarzła. To samo stało się z Sundem i kanałem Kilońskim, wobec czego Bałtyk został odcięty od reszty świata. (...) Z powodu ostrych mrozów i przerwy w pracy towarzystwa okrętowe poniosły ogromne straty...”

Taki był ton artykułów w podwójnym, lutowo-marcowym numerze MORZA z 1929 roku. Był to numer z wielu powodów wyjątkowy, bardzo obszerny, liczący aż 120 stron, wydany w znacznej części w języku szwedzkim. Wyjątkowe jest też, że zupełnie nie jest mi znana okładka tego MORZA. W moim zbiorze zachował się tylko jej mizerny szczątek - lewy, górny róg. Widoczna za nią prawie czysta strona z ceną i stwierdzonym rejentalnie nakładem w wysokości 35.000 egzemplarzy to tylko jedna ze stron wstępnych.

Dziś wybrałem dla Was dwa teksty o bałtyckich mrozach, relację pani A. Uziembło pod tytułem „Klęska lodów w Gdańsku i w Gdyni”. Drugim zaś jest Kronika, a w zasadzie tylko jej fragment, traktujący o „Mrozach na Bałtyku”

00 nb

01 59 nb

02 50 nb

03 55 nb

Wybrał, opracował, i skanował: Antoni Dubowicz, luty 2016

strona za strzępem okładki: dlibra

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież