156 / Egzamin na K-5 / Czym „Batory” dla PLO…
- Post 30 kwiecień 2017
- Odsłony: 1763
Kwietniowe MORZE z 1977 roku przedstawiało na stronie 3 i 4 najnowszy nabytek gdyńskiej „Komuny” – nowoczesną, wielką, przeszkloną halę prefabrykacyjną do budowy statków – czyli stoczniowy wydział K-5.
Halę tę postawiono tuż za zbudowanym dopiero co przez Szwedów dużym suchym dokiem z charakterystyczną, potężną czerwoną suwnicą bramową fińskiej firmy KONE i czerwono-żółtymi dźwigami. W doku budowały się już pierwsze statki, a wydział K-5 zdawał właśnie w locie egzamin dojrzałości. O jego ambicjach, możliwościach, ale i bolączkach i trudnościach pisze rzeczowo i ciekawie Andrzej Gołębiewski w artykule „Egzamin na K-5”.
Czym „Batory” dla PLO…. tym niewielki, wysłużony parowczyk „San” dla początków polskiej żeglugi przybrzeżnej w Szczecinie. Autorem niezwykle interesującego rysu historycznego żeglugi i samego statku jest Ignacy Kuczkowski.
Okładkę zdobi piękne zdjęcie z pokładu idącym baksztagiem „Zewu Morza”, zrobione przez Jana Dominowskiego.
Dużo historii na raz!
Opracowanie: Antoni Dubowicz, kwiecień 2017