167 / Pamiętny rejs „Djakarty” / Sprawa Westerplatte / Wodolot dla MW
- Post 10 wrzesień 2017
- Odsłony: 1645
Pomiar kulminacji słońca za pomocą sekstantu przedstawia okładka „Morza” z września 1967. Autorem zdjęcia jest Tadeusz Biernacki.
„…Podróż motorowca „Djakarta”, w której brałem udział, zaczęła się dziwacznie, mianowicie 31 grudnia (1966 roku), czyli w samego Sylwestra…” Tak rozpoczyna się relacja Lecha Bądkowskiego z rejsu, który trwał ponad siedem lat i nigdy już nie zaprowadził statku z powrotem do Polski.
6 czerwca „Djakarta” zablokowana została w Kanale Sueskim w związku z wybuchem wojny egipsko-izraelskiej. Następne siedem lat spędziła unieruchomiona na Wielkim Jeziorze Gorzkim. Po odblokowaniu kanału w 1975 roku o własnych jeszcze silach dotarła do Port Saidu, skąd przeholowano ją do Pireusu i sprzedano greckiemu armatorowi. Zatonęła tragicznie po wejściu na skały u wybrzeży wyspy Kinaros w marcu 1981.
Pamiętny rejs „Djakarty” ilustrują zdjęcia Macieja Gorskiego.
Mało kto słyszał o konflikcie pomiędzy Polska a Senatem Wolnego Miasta Gdańska w lutym 1933 roku, który zaowocował w dniu 6 marca wejściem transportowca Marynarki Wojennej ORP „Wilia” do Gdańska i wysadzeniem na Westerplatte desantu, złożonego z dwóch kompanii piechoty uzbrojonych w ciężką broń maszynową.
O co w tym chodziło, jak przebiegła akcja i jakie były jej polityczne echa, dowiecie się z artykułu Donalda Steyera „Sprawa Westerplatte w 1933 roku”.
Równie interesująca, choć jeszcze bardziej nieznana jest sprawa zamówienia na początku 1937 roku szybkich jednostek torpedowych – ścigaczy dla Marynarki Wojennej. Jedna z propozycji ofertowych przewidywała dostawę „oryginalnej szybkościowej lodzi torpedowej na płatach nośnych” – czyli wodolotu! Jaka to miała być jednostka i jak się sprawy potoczyły, opisuje Leszek Komuda w artykule „Oferta na wodolot”.
Dużo więc dziś interesującej historii!!!
Opracowanie: Antoni Dubowicz, wrzesień 2017