26kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

Plotki na temat portu w Ustce. Dyrektor urzędu morskiego wyjaśnia

ustkaWejście do usteckiego portu będzie wkrótce całkowicie przebudowane, m.in. w związku z budową tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

Szykuje się ogromna przebudowa usteckiego portu. Choć inwestycja jeszcze nie ma projektów, już obrosła w plotki. Mówi się o tym, że Ustka nie wybuduje mariny, bo wkrótce zostanie poszerzone całe wejście do portu. Głównie dla potrzeb tarczy antyrakietowej, która powstanie w Redzikowie.

- Prawda jest taka, że cała infrastruktura hydrotechniczna w Ustce jest w bardzo złym stanie - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Ponadstuletnia budowla wymaga szybkiej interwencji. W przeciwnym wypadku falochrony, stojące na drewnianych palach, zaczną się sypać.

Urząd Morski w Słupsku złożył dwa projekty o finansowanie inwestycji, na którą potrzeba ponad 200 mln zł. Na liście 50 projektów morskich Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku (z perspektywą do 2030 roku) "Przebudowa wejścia do portu w Ustce" zajmuje 40 miejsce. Natomiast w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Pomorskiego znajduje się na liście rezerwowej. Dyrektor Tomasz Bobin zaprzecza, że inwestycja ma charakter militarny.

- To plotki pochodzące od osób, które nie mają o niej zielonego pojęcia - twierdzi. - Owszem, jesteśmy na etapie analizy z wojskiem w związku z budową tarczy antyrakietowej w Redzikowie i zwróciliśmy się do Ministerstwa Obrony Narodowej, czy wojsko ma konkretne potrzeby. Jednak konsultujemy nasze plany z wszystkimi potencjalnymi użytkownikami portu. Z miastem, które właśnie tworzy plan zagospodarowania przestrzennego tego rejonu oraz morską energetyką wiatrową. Chcemy zebrać te dane, by przystąpić do realizacji koncepcji, ponieważ jest możliwość innego ukształtowania wejścia do portu, który służyłyby większym jednostkom, jego poszerzenia, z awanportem po zachodniej stronie. Zbieramy dane, bo chcemy wiedzieć, jak to ma wyglądać, by nie wydać bez sensu dwustu milionów złotych. Absolutnie nie chcemy budować portu wojennego, bo takie już mamy w Polsce, ale doraźny port-schronienie.

W tym roku Urząd Morski w Słupsku chce wydać 200 tysięcy złotych na przygotowanie dwóch ważnych dokumentów. Pierwszy z nich to analiza falowania. Jest potrzebna do tego, by wejście do portu było bezpieczne dla jednostek. Drugi to raport środowiskowy.

Czy w związku z gigantycznymi planami portowymi, Ustka coraz mniej mówi o realizacji własnej inwestycji - budowie wielkiej śródlądowej mariny, a ostatnio powstał pomysł portu jachtowego z ruchomymi podestami? - Urząd Morski nie jest od budowy mariny. Myślę jednak, że uda się wygospodarować miejsce dla jachtów w awanporcie - dodaje dyrektor Bobin.

Tymczasem burmistrz Ustki Jacek Graczyk przyznaje, że sytuacja jest niepewna.

Cały artykuł przeczytacie tutaj

Fot. Wikimedia Commons
Źródło: strefabiznesu.gp.24

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież