30kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Aktualności

Awaryjny powrót „Humbaka” do Gdyni

01

Dziś rano do Gdyni powrócił awaryjnie z łowiska kuter WŁA-108 „Humbak”. Patrząc na fotografie oblodzonego kutra można by pomyśleć – „okrutne morze” znów dało się we znaki. Nie to było jednak przyczyną powrotu, była nią awaria hydrauliki.

Co się zdarzyło? „Humbak” wyszedł z Gdyni przedwczoraj, 9 lutego o godzinie 16.00. Obrał kurs na północ, na łowisko pod Gotlandią, leżące około 150 mil morskich od Gdyni. Wczoraj o 11.00 wydano sieć. Po piętnastu minutach doszło do awarii hydrauliki i obie windy trałowe odmówiły posłuszeństwa. Trzeba było je uruchomić elektrycznie, co szczęśliwie jest możliwe. W przeciwnym wypadku trzeba by chyba odciąć siec i utracić ja na dobre.

Kuter znajdował się na pozycji 57°00.6256 N i 019°02.7979 E.

Po awaryjnym wybraniu sprzętu i stwierdzeniu, ze usterki hydrauliki nie da się usunąć własnymi silami, zdecydowano się na powrót do Gdyni. Warunki w morzu nie były wcale ekstremalne, było raczej spokojnie, wiatr slaby. Przelot 150 mil morskich zajął „Humbakowi” 10 godzin, kuter wszedł do Gdyni o 8.00 rano.

Skąd więc to oblodzenie? Otóż kuter szedł kursem południowym, lekki wiatr z kierunku SE i temperatura 2 stopnie poniżej zera zrobiły swoje.

W Gdyni jest już gdańska firma, zajmująca się konieczną naprawą. W chwili obecnej trudno jednak jednoznacznie powiedzieć, kiedy „Humbak” będzie mógł wrócić na łowisko.

11.02.2017

redakcja nb/AD

fot. Łukasz Trella, „Humbak“

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież