„Autopride”

Gdynia, 4 stycznia 2014

Nowy rok rozpoczął się dużą chlapą. Tego dnia na Nabrzeżu Francuskim błocko było wprost niewyobrażalne. Buty zapadały sie w kilkucentymetrowej, czarnej, oleistej mazi i tylko dużej dozie szczęścia zawdzięczam, że nie rozjechałem się kilkakrotnie w tym lepkim grzęzawisku.

Ale jak mogłem odpuścić sobie taką gratkę! Na wodzie stały jeden za drugim moja stara znajoma „MARIS” oraz jakis NOWY! Turkusowy, zwalisty kadłub swym kształtem wskazywał na to, że to samochodowiec. Podszedłem bliżej, aby odczytać nazwę na burcie.

-„AUTOPRIDE” – przedstawił mi się. – Miło mi - odpowiedziałem – cieszę się, że mogliśmy się poznać. Jeszcze ngdy nie widziałem Cię w Gdyni! -

No i nic dziwnego, „Autopride” tu bowiem nie bywa. Sytuacja była więc wręcz wyjątkowa. Na Francuskim samochodów się nie przeładowuje, więc musiał on chyba być w stoczni na jakimś remoncie albo przeglądzie. Często statki odstawiane są właśnie tu, zanim komisje zdawczo odbiorcze uporają się z papierkową robotą i można będzie zwolnić cumy, by odpłynąć w siną dal, chwaląc imię polskiego stoczniowca... Ach, trochę się rozpędziłem. To formułka chrztu, a „Autopride” nie jest przecież statkiem nowym.

Zbudowany został w 1997 roku w holenderskiej stoczni Frisian Shipbuilding Welgelegen w Harlingen, jego pojemność brutto wynosi 11591 (GT), a nośność 4492 t (DWT). Statek ma 126,90 m długości całkowitej, 18,80 m szerokości, 6,20 m zanurzenia, posiada klasę lodową 1C, a jego towarzystwem klasyfikacyjnym jest Lloyd’s Register. Numer IMO to 9131955, a sygnał wywoławczy CQQE. Posiada 6 pokładów zamkniętych i jeden otwarty pokład samochodowy (Tank Top), całkowita powierzchnia ładowna wynosi 9890 m², a wysokość głównego pokładu 4,80 m. Zdolność przewozowa to 1220 Car Unit (RT43). Samochody wjeżdżają na statek za pomocą dwóch opuszczanych ramp o długości 12,5m, rufowej o szerokości 8,50 m i bocznej o szerokości 5,90 m. Dopuszczalne obciążenie ramp wynosi 82 t. Flaga na rufowym drzewcu jest portugalska, a port macierzysty to Madeira.

„Autopride” należy do floty UECC (United European Car Carriers), co widać wyraźnie po znaku armatorskim wymalowanym na burtach i na kominie. Normalna jego trasa to linia biskajska – Southampton, Zeebrugge, Pasajes, Santander, Southampton. Dlatego właśnie tak wiele miejsca poświęcam mu, widząc go niespodziewanie w Gdyni.

„Maris” wchodzi zaś do Gdyni co kilka dni, pokazywałem ją i pisałem o niej wielokrotnie, a z pewnością bedzie jeszcze po temu nie jedna okazja. Tym razem więc skoncentrujmy się całkowicie na rzadkim gościu, a „Maris” pozwólmy być tylko skromnym, acz stylowym obrazem w tle.

© Antoni Dubowicz 2014

Udostępnij na: