26kwiecień2024     ISSN 2392-1684

„BF VICTORIA”

00 DSC 0743 nb

Gdynia, 31 marca 2015

Na wyjście kontenerowca „BF VICTORIA” nie przyszły tłumy. Być może dlatego, że statek wychodził z portu właściwie pusty, na pokładzie mial zaledwie kilka, góra kilkanaście kontenerów, a być może dlatego, ze pogoda była zupełnie „niewyjściowa”. Bylo okropnie zimno, twarz smagał paskudnie nieprzyjemny, ostry wiatr, co rusz siekąc dodatkowo deszczem. Nic dziwnego, że na Ostrodze Pilotów byłem sam jak palec. Nawet mewy gdzieś się pochowały.

Jedynym człowiekiem, jakiego w ogóle widziałem, był pan na pokładzie „Delfina-1”, portowej śmieciarki, która nie bacząc na pogodę kręciła się po basenie, wyławiając plywające na wodzie śmieci. Pan ten, ubrany zdecydowanie bardziej odpowiednio do panujących warunków niż ja, patrzył na mnie, zdawało mi się, z lekkim politowaniem, ale może się mylę. Zresztą, pan miał swoje zajęcia i nie miał czasu na przypatrywanie się facetowi, usiłującemu utrzymać aparat w miarę stabilnie, mocując się z targającym nim wiatrem (musiało to wyglądać dość komicznie).

Z pewnością nie widziała mnie załoga wychodzącego do „Victorii” „Pilota”, byłem zbyt daleko, a i oni zajęci byli swoją pracą. Można więc powiedzieć, ze nikt mi nie przeszkadzał. Mimo to nie wytrwałem długo na posterunku. Dosłownie po kilku minutach, kiedy statek wyszedł już poza główki, a „Pilot” wrócił do portu, miałem dość (choć z góry mówię – wcale nie na długo)!

Ale zajmijmy się lepiej „Victorią”, niż mną. Kontenerowiec ten zbudowała renomowana stocznia Sietas Schiffswerft w Hamburgu-Neuenfelde. Jest to dowozowiec („feeder”) typu 151, skonstruowany do obsługi szlaków w obrębie Morza Bałtyckiego. Dwadzieścia takich statków powstało w latach 1992 – 1998 dla różnych armatorów, z reguły niemieckich. „BF VICTORIA” była przedostatnim z nich. Oznaczona numerem stoczniowym 1171, zwodowana została w 1998 roku jako „Rija”. Nazwę tę nosiła do 2007 roku, zanim przeszła do obecnego armatora, którym jest Bf Shipmanagement w niemieckim Stade. Przejściowo, do listopada 2010 roku, nazywała się „Victoria” – bez BF przed imieniem.

Statek ma 101,13 m długości całkowitej, 18,20 m szerokości i zanurzenie 6,80 m (wg danych stoczniowych jednak max. 5,55 m. Kto ma rację, nie wiem). Pojemność brutto (GT) wynosi 3.999, netto (NT) 2.176, nośność, czyli tonaż (DWT) 5.315 t. Przestrzeń ładunkowa wystarcza na 508 kontenerów 20-stopowych (TEU), w tym 52 z możliwością podłączenia chłodzenia.

Trzy skrzyniowe ładownie (box-shaped) o łącznej pojemności 7.247 m³ przystosowane są do transportu zarówno zwyczajnych kontenerów, jak i takich z ładunkami niebezpiecznymi (wyposażono je w tzw cellguides, modularny system szyn, wspomagający organizację kontenerów w ładowni). Zastosowana forma ładowni umożliwia też przewożenie celulozy i pakietów drewna. Pokład nad maszynownią jest wzmocniony dla umożliwienia przewozu ładunków ciężkich. Przed nadbudówką jest też miejsce na kontenery 40-stopowe (FEU) oraz wszelkiego typu kontenery niewymiarowe - dłuższe, szersze lub wyższe niż standardowe.

W maszynowni pracuje wysokoprężny silnik o mocy 3.825 kW (5.201 PS), który napędza jedną śrubę z nastawnymi piórami. Manewry portowe wspomagane są przez dziobowy ster strumieniowy. Prędkość statku wynosi 15 węzłów, czyli ok. 28 km/h.

Jak prawie wszystkie statki świata, „BF VICTORIA” zarejstrowana jest w kraju z „tanią banderą”. Jest nim w tym przypadku Antigua i Barbuda. Portem macierzystym jest więc Saint John's, ale chyba nie muszę wam mówić, że statek nigdy w nim nie był i nie będzie. Pływa przecież tylko po Bałtyku!

© Antoni Dubowicz 2015

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: