26kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Melexem do wydm. Część 2: Wydma Łącka

00 DSC 2254-nb

Melexem do wydm? Czemu nie, można zaoszczędzić sporo czasu, szczególnie, jeśli, kierowani nagłym impulsem, wybierzecie się w drogę w początku kwietnia i to zdecydowanie po południu, tak jak zrobiłem to ja.

Z góry jednak ostrzegam - siedząc w melexie nie liczcie na podziwianie krajobrazu lub ożywioną konwersację - pan Tadeusz, kierowca, jest raczej mrukliwy, najwyraźniej zastanawia się, czy zdąży wrócić do bazy, zanim porzucona dla mnie herbata całkiem wystygnie. Naciska więc pedał gazu do oporu i podskakujemy wszyscy trzej, ja, melex i on, usiłując przelecieć nad wertepami i dziurami, co udaje się nam nieszczególnie. Melex rzęzi z wysiłku, ja zaś próbuję chronić jednocześnie i głowę i aparat. Zajmuje mnie to bez reszty, rozumiecie więc, że zdjęć z drogi do wydm nie ma! Za to na miejscu jesteśmy w oka mgnieniu. Ja wysiadam, a pan Tadeusz rusza galopem z powrotem. Melex znika mi z oczu. Już go nie zobaczę, ale wcale się nie martwię, że drogę powrotną będę musiał odbyć na piechotę.

Bo oto przede mną mną otwiera się widok na masyw Wydmy Łąckiej. Mam ją w pamięci zupełnie inaczej, ale to nie dziwi zważywszy, że widziałem ją wiele tat temu. Od tego czasu zdążyła przewędrować co najmniej kilkadziesiąt metrów w stronę Łeby i kompletnie zmienić swój wygląd.

Wszystko jest więc dla mnie nowe i nieznane. I tak jest najlepiej!

Droga przez wydmę jest szeroka i dobrze oznaczona, choć wyraźne są ślady wiatru. Niektóre z palików wytyczających szlak chylą się ku upadkowi, inne już się przewróciły i teraz znikają powolutku pod przemieszczającymi się nieustannie drobinkami piasku.

Podziwiam ogrom i surowe piękno tego krajobrazu. Mam szczęście, dzień jest słoneczny, choć wieje zimny wiatr. Na wydmie jest on zdecydowanie silniejszy niż w łebskim porcie. Jestem na niej zupełnie sam, choć ślady stóp wskazują, że ktoś był tu już przede mną. W samotności odbieram wszystko silniej i bezpośredniej. Gratuluję sobie pomysłu, aby przyjść tu właśnie dziś, teraz, przed sezonem i poza „normalnymi” godzinami wędrówek.

Po drodze zatrzymuję sie przed tablicą informacyjną i czytam o tym, co widzę przed sobą:

... w przeszłości tutejsze ruchome piaski zasypały wioskę o nazwie Łączka. Pamięć o tym wydarzeniu pozostała w nazwie największej ruchomej wydmy Słowinskiego Parku Narodowego - Łąckiej. Ma ona kształt wielkiego półksiężyca z ramionami wyciągniętymi w kierunku wschodnim. Wydma wędruje na wschód ze względu na panujące wiatry zachodnie. Jej stok dowietrzny (zachodni) jest długi i łagodny, zawietrzny (wschodni) stromy i krótki. Przy wietrze wiejącym z prędkością 5 m/s (18 km/h) zaczyna się ruch wydmy. Ziarenka piasku toczone przez wiatr wędrują na wschód, gdy dojdą do stoku zawietrznego, gwałtownie osypują się w dół. W ten sposób wydma wędruje przesuwając się kilkanaście metrów na rok. W tym czasie zasypuje wszystko, co spotka na swojej drodze. Po wejściu na Górę Łącką widać, że jej południowa część zasypuje las olchowy. Wysokość tej najrozleglejszej wydmy ruchomej zależy od siły wiejących wiatrów i waha się między 30 a 42 m n.p.m. Latem i wiosną, kiedy wiatry są słabsze, wędruje wolniej, ale przyrasta na wysokość. Jesienią i zimą, kiedy wieją silne wiatry sztormowe, wędruje szybciej, ale jest niższa...

Mnie się wydaje, że teraz akurat jest wyższa, a i wiatry wieją zdecydowanie silniej, ale może to tylko takie subiektywne odczucie.

Przemierzam wydmę, dochodzę do plaży. Prowadzi do niej stosunkowo wąska ścieżka. Spodziewałem się tego, ale widok ten i tak mnie zaskakuje - plaża jest kompletnie pusta. Jak okiem sięgnąć, żywego ducha! Tylko łoskot fal, szum wiatru w uszach i przemieszczające się z wiatrem po piasku miliardy kamyczków, każdy żyjący własnym życiem.

Kolejna tablica informuje mnie, że spotkac tu można foki. Czytam więc, co powinienem zrobić, jeśli jakąś zobaczę. Ale jak okiem sięgnąć nie widzę nikogo. Nie ma tu nawet rozjazgotanych, wszędobylskich mew. Tylko ja i ten boski żywioł!

c.d.n.

© Antoni Dubowicz 2013

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Komentarze  

0 #1 Piotr 2013-11-18 18:08
Fantastyczne zdjęcia!!!
Cytować

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: