Aktualności

Jedna z polskich stoczni zbuduje cztery nowe lodołamacze na Wisłę

DSC 0525x

Regionalny Zarząd Gospodarki Morkiej w Gdańsku zamawia cztery nowe rzeczne lodołamacze, które dołączą do floty sześciu podobnych, jednak słabszych i już bardzo wysłużonych jednostek, pełniących do tej pory zimową służbę w rejonie Dolnej Wisły. Są to „Tygrys”, „Orka”, „Rekin”, „Żbik”, „Wilk” i „Foka” (na fotografii tytułowej „Foka” latem 2016 na stoczniowym slipie we Władysławowie)

Planuje się budowę jednego lodołamacza czołowego, przeznaczonego do rozbijania grubej warstwy kry, oraz trzech lodołamaczy liniowych, mających rozdrabniać pokruszony przez niego lód i poszerzać wyłamaną rynnę.

Wszystkie cztery mają dodatkowo móc pełnić fukcje holownika, a także funkcje ratownicze, pożarowe i hydrograficzne. Poprzez możliwość zainstalowania na pokładzie elastycznej zapory ograniczającej lub zapory sorbcyjnej będą też mogły być wykorzystane przy zwalczaniu rozlewów ropopochodnych.

Jednostki będą tak skonstruowane, by mogły przechodzić pod niskimi mostami na Wiśle. Sterówka będzie hydraulicznie podnoszona i opuszczana, a maszty i wszystkie urządzenia pokładowe będą składalne lub demontowalne. Dzięki temu wysokośćć nierozbieralna lodołamacza czołowego (przy maksymalnym zanurzeniu 2,0 m) nie przekroczy 3,6 m, a wysokość lodołamaczy liniowych 3,7 m.

Załoga każdego z lodołamaczy składać się będzie z 6 osób, dla których przewidziano po dwie dwuosobowe i dwie jednoosobowe kabiny pod pokładem głównym i zaplecze socjalne w nadbudówce na pokładzie.

Lodołamacz czołowy ma mieć ok 33,5 m długości (max), 8,1 m szerokości (max) i zanurzenie 1,6 do 2,0 m, w przedziale maszynowym pracować ma silnik o mocy 1.044 kW (1.400 KM), napędzający jedną śrubę nastawną. Uciąg na palu wynosić ma 10 T. Trzy mniejsze lodołamacze liniowe będą miały ok. 28 m długości, 7,1 m szerokości i zanurzenie 1,45 – 1,7m. Wyposażone będą w jedną śrubę stałą i silnik główny o mocy 597 kW (800KM). Uciąg na palu wyniesie 9 T.

Jednostki stacjonować mają w Przegalinie, a ich portem macierzystym będzie Tczew.

W publicznym przetargu uczestniczyły dwie stocznie, Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” w Szczecinie i „Remontowa Shipbuilding” w Gdańsku. Otwarcie ofert nastąpiło 2 lutego 2017.

RZGM musi teraz wybrać korzystniejszą ofertę i podpisać umowę. Nie powinno to być trudne, kryteria oceny są bowiem jasne i jednoznaczne.

Pod uwagę brane są cztery czynniki:

-cena brutto - waga 60% (max. 60 punktów)

- doświadczenie personelu wiodącego – czyli głównego projektanta oraz kierownika budowy – waga 20% (maksymalnie 20 punktów)

- gwarancja - waga 10% (max. 10 punktów)

- czas reakcji serwisu gwarancyjnego po dostawie - waga 10% (max. 10 punktów)

Po obliczeniu trzech z czterech kryteriów, co każdy może zrobić w kilka minut (cena, gwarancja i czas reakcji) „Gryfia” leży z 80 punktami na 100 wyraźnie przed „Remontową” z 65,836 punktami. Rozstrzygające będzie więc doświadczenie dwóch osób - projektanta oraz kierownika budowy. Warunkiem dopuszczenia do przetargu w ogóle było zaprojektowanie lub zbudowanie przez nich co najmniej dwóch jednostek danej klasy we współpracy z PRSem. Za trzy jednostki każdy z nich dostać może 5, za cztery 10 punktów (maksymalnie osiągalnych jest 20 punktów). Jak się sprawa rozegra, nie wiemy, ponieważ akurat tych danych do publicznej wiadomości nie podano.

Dowiemy się tego w ciągu najbliższych 2, góra 4 miesięcy.

Po podpisaniu kontraktu wykonawca ma 6 miesięcy na wykonanie dokumentacji technicznej, a już po kolejnych 18 miesiącach gotowe mają być dwie prototypowe jednostki – lodołamacz czołowy jako pierwszy, zaraz po nim pierwszy z lodołamaczów liniowych. Wszystkie cztery jednostki mają być pryekazane zleceniodawy najpóźniej do 15 listopada 2021 roku.

Wysokość dofinansowania tego projektu z Unii Europejskiej wyniesie aż 85%. Unia sfinansuje też konieczną modernizację portu w Przegalinie.

red NB/AD

zdjęcie tytułowe: © Antoni Dubowicz 2016

rysunki wg źródeł RZGM

 

 

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież