- Utworzono: 06 styczeń 2023
Krzysztof Stefański, STOCZNIA im. KOMUNY PARYSKIEJ
W wydanej w grudniu 2022 roku książce Krzysztofa Stefańskiego STOCZNIA im. KOMUNY PARYSKIEJ z podtytułem 1922-2022 STULECIE POWSTANIA STOCZNI W GDYNI jedyne, do czego można się przyczepić to właśnie ten podtytuł. Dzieło nie zawiera bowiem historii pierwszych stu lat przemysłu stoczniowego w Gdyni, kończy się w roku 1991 z chwilą upadku SKP, jej sprywatyzowania i przekształcenia w spółkę Skarbu Państwa o nazwie Gdynia Stocznia Spółka Akcyjna. Stulecie znalazło się w tytule pewnie tylko z powodu usiłowań autora, by właśnie w tę okrągłą rocznicę dzieło wydać. Co się udało.
- Utworzono: 05 styczeń 2017
"Wypędzeni" - dramat sprzed 70 lat
Na lokalnym rynku wydawniczym ukazała się książka „Wypędzeni” autorstwa Ryszarda Struck.. Dotyczy ona wysiedleń mieszkańców Półwyspu Helskiego w kwietniu 1945 roku. Chociaż od tych wydarzeń minęło już ponad 70 lat, nie doczekały się one jeszcze żadnego udokumentowania w literaturze.
Co prawda w książce „Z naszej pamięci” Marii Boszke znajdują się wspomnienia autorki dotyczące jej wysiedlenia, ale dotyczą one tylko jednej osoby.
„Wypędzeni” ujmują problem znacznie szerzej, oprócz rysu historycznego znajduje się tam kilkanaście relacji uczestników tych wydarzeń.
- Utworzono: 29 maj 2016
Album „Kutry z Wielkiej Wsi”
Album „Kutry z Wielkiej Wsi” poświęcony jest kutrom rybackim, których portem bazowym był wybudowany w 1938 r. port Władysławowo we Wielkiej Wsi. Cumujące w tym porcie kutry nosiły na burcie oznakę rybacką WWs aż do 1949 r., kiedy zmieniono je na WŁA, obowiązującą do dzisiaj.
Składa się on z dwóch części. W pierwszej jego autorzy Bohdan Huras – inżynier mechanik, inspektor Lloyd’sa, autor wielu książek i artykułów o tematyce morskiej oraz Franciszek Necel – władysławowski rybak i armator, syn znanego pisarza, piewcy kaszubskich tradycji i historii Augustyna, scharakteryzowali historię tego najbardziej na północ wysuniętego skrawka Polski ze szczególnym uwzględnieniem podstawowego zajęcia jego mieszkańców, jakim było rybołówstwo, opisali warunki w jakich doszło do wybudowania w 1938 r. portu Władysławowo we Wielkiej Wsi oraz jego znaczenie ekonomiczne w regionie oraz wojenne i powojenne losy kutrów z sygnaturą WWs i ich właścicieli do 1949 r.
Druga część zatytułowana „Kutry” obejmuje techniczne i historyczne biogramy i zdjęcia ponad sto kutrów zestawionych w następujących rozdziałach:
- Kutry z Wielkiej Wsi do 1939 r.
- Kutry z innych miejscowości stacjonujące we Władysławowie do 1939 r.
- Kutry władysławowskie i stacjonujące w tym porcie w latach II wojny światowej
- Kutry z oznaką rybacką WWs po 1945 r.
- Kutry i łodzie z inną rejestracją stacjonujące we Władysławowie w latach 1945 – 1949
- Łodzie rybackie żaglowo-wiosłowe z Wielkiej Wsi i okolic czynne w sierpniu
i w październiku 1945 r. oraz wymienione w wykazie taboru rybackiego w 1947 r.
Ważną częścią albumu jest przedmowa napisana przez znakomitego znawcę historii tej części Polski Mirosława Kuklika – dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy.
Na końcu albumu znajduje się m.in. bardzo szczegółowy indeks kutrów i łodzi rybackich oraz przywołanych w nim osób, skrót w języku angielskim i informacja o autorach.
- Utworzono: 16 lipiec 2016
Podwodni tropiciele. Tajemnica wraku niszczyciela ORP Kujawiak
Największy w historii sukces polskich poszukiwaczy wraków!
Tajemnicą było dokładne miejsce spoczywania wraku. Sprawa wydawała się oczywista, mniej więcej było wiadomo, gdzie niszczyciel poszedł na dno. Ale tylko pozornie. Gdyby było inaczej, to wcześniejsze, liczne próby zlokalizowania wraku zakończyłyby się sukcesem…
W czerwcu 2015 roku członkowie Stowarzyszania Wyprawy Wrakowe, w ramach międzynarodowej ekspedycji „L72 A Forgotten Tragedy”, po 73 latach od zatonięcia, jako pierwsi zanurkowali na głębokość blisko 100 metrów na wrak niszczyciela eskortowego ORP Kujawiak.
- Utworzono: 06 wrzesień 2015
Aleksander Celarek – „Kaszubskie łodzie”, nowe wydanie!
Drugiej takiej książki szukać można ze świecą na rynku wydawniczym nie tylko w Polsce, ale i na świecie. I z góry powiem – nie znaleźć!
Pan Aleksander Celarek przedstawia „Kaszubskie łodzie“ ze znawstwem człowieka, który nie tylko wie wszystko o ich historii, ich konstrukcji i ich właściwościach, ale potrafi je też własnoręcznie zbudować i na nich żeglować. W Chałupach prowadzi własny warsztat szkutniczy i żaglomistrzowski, w którym powstają nie tylko nowe, lecz oparte na klasycznych wzorach łodzie, ale też i własne, nowoczesne konstrukcje, które wzbudzać muszą podziw każdego, kto się z nimi zetknie.
Strona 1 z 4
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następny artykuł