29kwiecień2024     ISSN 2392-1684

Niech żyją przypadki! Zamiast USS ROOSEVELT - BBC OPAL

00 aP6111555

Jak to często bywa, te Morskie Kadry powstały z przypadku. Wieczorem 11 czerwca, a był to piątek, wpadłem do portu, by zrobić kilka wieczornych zdjęć amerykańskiemu niszczycielowi rakietowemu USS ROOSEVELT, który nieco wcześniej tego dnia wszedł do Gdyni. Jest to w sumie dość nieciekawe zajęcie, za każdym razem powtarza się bowiem ta sama standardowa procedura. Okręt stoi na samym końcu nabrzeża Francuskiego, maksymalnie oddalony od ludzkich spojrzeń, na nabrzeżu piętrzą się góry kontenerów, pustych chyba, mających zabezpieczyć go przed … No właśnie, nie wiadomo przed czym - atakiem Marsjan lub pyłu węglowego z usytuowanej tam właśnie zasobni, rzuceniem uroku? Marynarze amerykańscy czuwają na pokładzie w uniformach bojowych, w hełmach, z karabinami naładowanymi ostrą amunicją, wartownicy pilnują 24 godziny na dobę zamkniętej na cztery spusty bramy wjazdowej na nabrzeże, słowem, cuda-niewidy. Ceremoniał tylko dla Amerykanów! Trochę im współczuję. Musi to być okropne dla nich, bać się każdego poruszenia wiatru, każdego cienia, każdego przelatującego kormorana - bez względu na to, czy znajdują się na terytorium państwa mniej lub bardziej zaprzyjaźnionego czy też w jakiejś owianej tajemnicą misji bojowej, o której nikt nic nie wie i nigdy dowiedzieć się nie ma prawa.

Wszystko jedno, wracając do tematu, fotografowanie tych okrętów zawsze wygląda tak samo. Rutyna i nuda. Chłopcy na pokładzie nie mają wyjścia, więc też się nudzą, chyba że pod burtę podjedzie późnym wieczorem wesoły autobus z doborową obsadą „żeńskiego personelu pomocniczego”, gwarantującą morze uciech i oceany przyjemności. Nie wiedzieć czemu, wartownicy autobusów tych nie widzą.

Była jednak dopiero godzina 20:40, za wcześnie na nocne autobusy, więc nic się nie działo. Z wielkim zadowoleniem zwróciłem się więc ku nadciągającej właśnie z morza jednostce. Był to, jak niebawem mogłem odczytać z napisu na dziobie, statek o nazwie BBC OPAL. Opal brzmi swojsko, jest taki typ jachtów, budowanych w latach 1965-1984 przez Gdańską Stocznię Jachtową STOGI – w tym „zaprzyjaźniony” ze mną FARUREJ. OPAL to też jeden z katamaranów naszej „białej floty” jak i wielki, widziany przeze mnie niedawno czerwony, nowoczesny holownik AHTS, pływający pod znakiem armatorskim PRO (choć nie pod polską banderą).

Ale co znaczy BBC przed Opalem? Tu musze zerknąć do sieci. No i co? Zerknąłem i powiem krótko – nie wiem! Nie znalazłem! Być może ma to coś wspólnego z kompanią żeglugową Briese Schiffahrt Group z niemieckiego miasta Leer, która w 1997 roku BBC Chartering GmbH założyła?

Mając ponad 150 statków w swojej flocie jest to największy na świecie operator „ciężarowców” *Heavy Lift), jednostek przewożących ładunki wielkogabarytowe, których nie jest w stanie zabrać „normalny” statek. Są dwa typy takich ciężarowców. Do pierwszego należą jednostki półzanurzalne (semi-submersible), mogące zanurzyć się na tyle, by załadować z wody np. cały statek i po wynurzeniu przetransportować go z punktu A do punktu B. Drugi typ to statki określane jako „project cargo”. Charakteryzują się tym, że wyposażone są w potężne dźwigi umieszczone na jednej burcie oraz wysięgniki z ciężarami na drugiej, co pozwala im na zachowanie niezbędnej stateczności.

I takim statkiem jest właśnie BBC OPAL, jeden z trzynastu bliźniaczych Multipurpose Heavylifter, zbudowanych w latach 2011-2016 w chińskiej stoczni Sainty Jiangdu Shipbuilding. OPAL ma 153 m długości, 23 m szerokości i nośność 14.359 t DWT. Statek ma niewielką, wysoką nadbudówkę na dziobie, cała reszta to jeden wielki, płaski pokład z dwiema ładowniami pod nim (pierwsza o powierzchni 242 m² i druga 1.591 m²) o łącznej kubaturze 20.140 m³. Zabrać może 958 TEU, tzn. 958 standardowych kontenerów 20-stopowych (6 m), w tym pod pokładem 370 i 588 „wierzchem” na pokrywach ładowni. Na lewej burcie stoją dwa potężne dźwigi o udźwigu 400 ton każdy (razem 800), za nimi na rufie znajduje się komin. W części rufowej na przeciwległej burcie jest jeszcze jeden dźwig 80 tonowy.

Nie wiem, co przywiózł BBC OPAL do Gdyni. Prawdopodobnie niewiele. Był mocno wynurzony, na pokładzie nie było ani jednego kontenera. Być może nic dla nas nie miał, może przyszedł do nas po ładunek? Tego się niestety nie dowiemy.

Zrobiłem mu kilka fotografii. Jemu i asystującemu mu przy burcie holownikowi FAIRPLAY VII. Przez moment znalazł się też w pobliżu holownik FAIRPLAY IV, więc i on się załapał. Jak na przypadkowe, niespodziewane spotkanie to i tak całkiem dobrze, nie sądzicie?

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb pełnoekranowy)

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb pełnoekranowy)

(kliknijcie w kadr, by go powiększyć. Funkcja F11 włącza dodatkowo tryb pełnoekranowy)

Foto: © Antoni Dubowicz 2021

Udostępnij na:

Submit to FacebookSubmit to Twitter

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Przeczytaj również: